The
Disaster Artist (2017)
Reżyseria:
James Franco
Gatunek:
Biograficzny, Dramat, Komedia
Premiera
w Polsce: 9 lutego 2018
Film The Room pomimo, że niezbyt wiekowy stał się już niemal kultowym. Okrzyknięty
najgorszym filmem świata, dopiero po latach przyciąga do kin niepojęte ilości
fanów, którzy wiernie wraz z bohaterami wypowiadają ich kwestie. O dosyć
ekscentrycznym filmie w reżyserii Tommy’ego Wiseau zdecydował się przypomnieć James
Franco, zainspirowany książką Grega Sestero – odtwórcy filmowego Marka – „The Disaster
Artist: My Life Inside‚ The Room’, the Greatest Bad Movie Ever Made”, stworzył
scenariusz, podjął się produkcji oraz reżyserii, ukazując historię człowieka, o
którym nikt nic nie wie.
Hollywood
to miejsce, o którym śnią miliony. Miejsce, gdzie marzenia się spełniają,
dlatego też właśnie do Los Angeles postanawiają się wybrać Tommy wraz z dopiero
co poznanym na zajęciach z aktorstwa Gregiem. Jeszcze wcześniej odwiedzają wspólnie
grób Jamesa Deana, by za chwilę wyruszyć w podróż do Fabryki Snów i zostać
gwiazdami. Gregowi udaje się w końcu znaleźć agenta i zagrać kilka
nieznaczących ról, jednak Tommy i jego szczególna aparycja w stylu
Frankensteina, wschodnioeuropejski akcent i brak aktorskiego talentu weryfikują
go jako niekoniecznie nadającego się do tego zawodu. Wcześniej bardzo pewny
siebie bohater, teraz podupada, a jego pewność siebie ucieka razem z szansą na
sukces. Wtedy też przyjaciele wpadają na pomysł autorskiej produkcji, więc
Tommy pisze scenariusz i obsadza siebie i Grega w rolach głównych i tak powstaje The Room. W tym momencie też rozpoczyna się fabularne szaleństwo. Franco
prowadzi widza od castingów, przez kultowe sceny, aż do ostatecznych pokazów
filmów. Pokazuje zaangażowanie z jakim Tommy oddaje się swojej produkcji, przy
tym nie zapominając o jego szalonych cechach osobowościowych. Oferuje wybuchowy
przegląd lat z życia bohatera o dosyć ekscentrycznym usposobieniu.
Podczas
seansu zachwyca wiele aspektów. Świetnie prezentuje się obsada, szczególnie Dave
Franco - młodszy brat Jamesa - w roli Grega Sestero – wiernie oddaje jego
postać. Podobnie wspomniany wcześniej James Franco, który pomimo, że podjął się
wielu zadań równocześnie wszystkie realizuje bezbłędnie, zapewniając przy tym
ogromna dawkę humoru i dystansu, a jego I did not! Oh, hi Mark! jest równie
świetne, jak w oryginalnej wersji, podobnie jak charakterystyczny śmiech Tommy’ego.
W całości wybuchowości charakterów Franco zadbał, aby postaci nie wypadły
prześmiewczo, a przy tym ukazał świetny przykład męskiej przyjaźni i pogoni za
marzeniami.
The
Disaster Artist to kino pełne humoru i szaleństwa. Błyskotliwa opowieść o pasji
i zaangażowaniu będąca ukłonem i hołdem złożonym twórcom równie kultowym, jak
sam The Room.
Patrycja
Strempel
Kompletnie nie znam :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/01/beacive-box-moja-opinia.html