poniedziałek, 28 grudnia 2015

Dzień dobry!

Rok 2015 powoli zbliża się ku końcowi. Ostatnie dni grudnia to dla nas czas podsumowań i obżerania się słodyczami. Dlatego dziś publikujemy nasz ranking filmów, które miały premierę w 2015 roku i zrobiły na nas największe wrażenie.
Po długich dyskusjach, kłótniach, cichych dniach i wkładaniu sobie kocich kup do kapci udało nam się osiągnąć kompromis.

Nasza lista prezentuje się tak:

Miejsce 10. Dziennik panny służącej 
Duża dawka seksu w kostiumach i Lea Seydoux, która była dziewczyną Bonda, ale dla nas zawsze pozostanie irytującą dziewczyną Adeli.

Miejsce 9. Body/Ciało
Świetna gra aktorska, deszcz nagród i stylowe okulary Mai Ostaszewskiej. Polski film roku? Niewątpliwie.

Miejsce 8. Młodość
Europejski Film Roku? Wahalibyśmy się, ale na pewno to czołówka. Uwaga! Zdjęcia genialne.

Miejsce 7. Pan Turner
Charczący Timothy Spall i zdjęcia równe najlepszym malarskim dziełom. Jeśli oglądać filmy biograficzne, to tylko takie.

Miejsce 6. Dwa dni, jedna noc
Historia prosta, ale przejmująca. Zero pudru i jeśli chodzi o fabułę, i jeśli chodzi o Marion Cotillard.

Miejsce 5. Timbuktu
Intrygujący, piękny i aktualny. Tyle o nim wystarczy.

i

Plemię
Film-ciekawostka. Ale to ciekawostka ocierająca się o geniusz. Jedyne w swoim rodzaju filmowe przeżycie przypominające oglądanie świata przez szybę.

Miejsce 4. Whiplash
Jeden z najbardziej docenionych filmów 2014 i 2015 roku. W pełni słusznie. Film bez słabych punktów.

Miejsce 3. Co robimy w ukryciu
W skali zabawności 11/10, a przy tym piekielnie inteligentny. Twórcy nie bali się absurdu i dobrze na tym wyszli.

Miejsce 2. Zjazd absolwentów
Ciekawa fabuła i ciekawa forma. Plus ważny temat. Reżyserka przechodzi od osobistych przeżyć do pytań o społeczne normy.

Miejsce 1. Dzikie historie
Szaleństwo w najczystszej postaci. Zakręcona podróż przez ludzkie emocje. Zapnijcie pasy!


A Wy jaki film, który miał premierę  w tym roku pokochaliście?

Love xx
Amanda&Hubert


środa, 23 grudnia 2015

Hej! 

Czy obrusik już wykrochmalony? Świeczniki wyczyszczone, a specjalne talerze wyciągnięte z czeluści półek i dokładnie umyte? Jeżeli na większość z tych pytań odpowiedzieliśmy TAK, to jednoznaczny znak, że zaraz Wigilia.
Pięknie ubrane choinki, przyozdobione mieszkania, świecące i szaleńczo migoczące okna- prawdopodobnie tak teraz wyglądają Wasze domy i mieszkania :) Kalendarze adwentowe już na wyczerpaniu, ale nie ma się czym martwić, bo zapewne pod choinką znajdziecie pokaźny arsenał innych słodkości. Ale w tym poście niestety nie będziemy pisać o liście prezentów, jakie chcielibyśmy dostać, bo po prostu lubimy niespodzianki, a o inspiracjach na Wigilijne stoły. W ten wieczór to najważniejsze miejsce, wszyscy rodzinnie przy  nim zasiadamy, by spożyć niepojęte ilości jedzenia przygotowywane przez mamę, babcie, czy innych członków rodziny :) Są zupy grzybowe, rybne, karp na wiele sposobów, kapusty z grzybami, pierogi z kapustą i grzybami, ogólnie rzecz biorąc prawie wszystko jest z grzybami, dobrze że przynajmniej kompot z suszu jest tylko z suszu, bo byłby jeszcze gorszy w smaku :)
Zapraszamy do obejrzenia naszych stołowych inspiracji, może zmotywuje Was to zrobienia fikuśnych stroików, czy do odwiedzenia Ikei w najbliższe przedświąteczne dni. Nie zapomnijcie pod obrusem schować gotówki i trochę sianka (spokojnie nie musi być od razu cały snopek) podobno to przynosi szczęście w kolejnym roku.  Enjoy!








Mamy nadzieję, że podobają się Wam nasze kolejne inspiracje ;) W te nadchodzące Święta  pragniemy życzyć Wam wszystkiego co najlepsze, czasu spędzonego w rodzinnej atmosferze i gronie, a w nadchodzącym Nowym Roku, aby spełniły się wszystkie Wasze najskrytsze pragnienia. 
Trzymajcie się w świątecznym nastroju jak najdłużej :)
#Amanda&Hubert 






sobota, 19 grudnia 2015

Ho Ho Ho!

Nasz ostatni zimowy post z inspiracjami sprawił nam tyle świątecznej radości, że nie mogliśmy się oprzeć w szukaniu kolejnych inspiracji :) Tak więc dzisiejszy wpis będzie ponownie wypełniony pełnych śniegu ulicami, pięknymi nie gubiącymi igieł choinkami oraz piankami w gorącej czekoladzie, które nie rozpuszczają się na tyle szybko, że można im zrobić cudowne zdjęcie.

Grudzień trwa, więc już na poważnie trzeba traktować świąteczna atmosferę. Nie możemy się już migać od sprzątania pokoju tekstem, że do Świąt przecież jeszcze tyle czasu. To już najwyższy czas, żeby nasze sztuczne choinki zawitały do wanny, gdzie dostaną drugie życie, a  lampki choinkowe dokładnie sprawdzone, żarówka, po żaróweczce, żeby potem w dniu Wigilii nie trzeba było szukać działającego kompletu.

Najwyższy czas żeby wszystko zaplanować. Najważniejsza jest zapewne lista gości, i ich miejsca przy stole, gdyż pomimo tego, że powinno się Święta spędzać w rodzinnym gronie i atmosferze pełnej miłości, nikt pewnie nie będzie chciał siedzieć obok jęczącej ciągle ciotki, zadręczającej pytaniami, dlaczego nie ma się jeszcze chłopka, albo przynajmniej dziewczyny.

Kolejnym problemem, z którym trzeba sobie poradzić, najlepiej jeszcze przed Wigilią, bo wtedy wszystkie sklepy są krócej pootwierane, to zakup prezentu. Wprawdzie nie jesteśmy od tego ekspertami, (chociaż podobno o tym, o czym się nie ma pojęcia rozmawia się najlepiej) napiszemy dodatkowy post, żeby teraz nie zalewać Was nadmiarem treści, bo szkoda oczu :)


Nacieszcie się lepiej  kolejną dawką zimowych inspiracji :)  Enjoy!












Trzymajcie się w Świątecznym nastroju jak najdłużej :)

Ho Ho Ho #Amanda&Hubert 






czwartek, 17 grudnia 2015

Hej :)

Śnieg, odmrożone uszy i złamane biodro to znak, że już na pewno mamy grudzień. A jak wiadomo grudzień to miesiąc pełen koloru czerwonego, prezentów i coverów Last Christmas.
My dzisiaj skupimy się na prezentach, mimo, że lubimy również czerwony i Last Christmas w większości wykonań (najbardziej w swoim).
Pewnie co roku zastanawiasz się nad tym, co kupić w prezencie swoim bliskim albo Lucynce,
którą wylosowałeś przed klasowymi Mikołajkami.
Nas te prezentowe filozoficzne rozmyślania zwykle sprowadzają na temat: Dlaczego w ogóle warto robić prezenty?
Postaramy się dziś znaleźć jak najwięcej powodów, że warto.
No to lecimy!



Powód nr 1: Aktywność fizyczna.
Poszukiwania cudownych podarków, na które nie będzie potrzeba pożyczki ze SKOKu Stefczyka ani od cioci Anieli, co to ma dom, dwa auta i cztery koty, wymagają nie lada wysiłku. Trzeba przejść miliony kilometrów od sklepu do sklepu, zetrzeć pięć par butów i spalić dwa miliony kalorii. A czy nie o tym myślimy przez cały rok?


Powód nr 2: Przegląd szaf.
Nie udawaj, że nietrafione prezenty, które schowane zostały zaraz po otrzymaniu do pawlacza nawet bez odpakowywania, nie są wrzucane przez Ciebie w prezentowy obieg wtórny. Recykling zawsze w modzie a proekologiczne postawy są cenione. Należy tylko uważać, żeby to, co wysłaliśmy w świat nie wróciło do nas za rok.

Powód nr 3: Cukierek albo prezent.
Przygotowywanie świątecznych paczek to idealny sposób na pozbycie się gór słodyczy, które nazbierało się w Halloween. Jeśli masz już dość tych smakołyków, bo zajadasz się już tylko czekoladkami z kalendarza adwentowego, to wrzucenie do każdego prezentu kilograma cukierków pomoże Ci się ich pozbyć ze spiżarni.

Powód 4: Napędzaj gospodarkę.
Każdy wie, że wydawanie pieniędzy to najprostszy sposób na wzrost PKB. A ileż można kupować tylko sobie? Dlatego uszczęśliwisz kogoś bliskiego i polską gospodarkę. Naród będzie Ci wdzięczny!

Powód 5: Pokaż na co Cię stać.
Każdy wie, że wybiera się prezenty tylko po to, żeby pokazać innym jaki mamy dobry gust, świetny smak, poczucie humoru i gest. Niech inni widzą, że Ci się powodzi i zazdroszczą. Nikt nie musi wiedzieć, że komplet biżuterii podarowany cioci Rysi to prezent z osiemnastki, który był za brzydki nawet na pamiątkę.

A Wy? Jakie w tym roku kupiliście prezenty? A jakie znaleźliście w skrytce pod schodami?
Besos,

#Amanda&Hubert

niedziela, 13 grudnia 2015

Ho, ho, ho

„Kolędujmy wszyscy wraz, bo już na to wielki czas” Hej kolęda, kolęda. Święta już tuż tuż, radia nie dają nam odpocząć od pełnych wesołej nowiny piosenek. Niestety nie prezentują oni żadnej różnorodności i w kółko słuchamy Last Christmas i All I Want For Christmas Is You. W takiej sytuacji, gdy nuda uderza już nam do głowy, pozostaje jedynie szukanie nowych świątecznych piosenek, które niekoniecznie bywają lepsze, ale na pewno inne. Tak tez postanowiliśmy uczynić, poszukać świąt w najgłębszych czeluściach Internetu. Zapraszamy do naszej Bożonarodzeniowej listy przebojów :)


Mela Koteluk - Będzie kolęda

Schola Bytkowska - Kolęda płynie z wysokości 

Czesław Niemen - Kolęda rodzinna 

Krzysztof Krwaczyk - Święta już 


Paweł Orkisz - Smutna kolęda 

K. Badach, A. Lampert, A. Piaseczny, M. Szcześniak - Kolęda dwóch serc 

Zdzisława Sośnicka - Szara kolęda


Kayah - Ding Dong 

I na zakończenie nasza ulubiona Pierdząca kolęda 

Mamy także kilka propozycji dla tych z tradycjami, którzy nie wyobrażają sobie Świąt bez głosu George'a Michael'a w radioodbiorniku :)


Frank Sinatra - Let it snow 



Celine Dion - So This Is Christmas 

Shakin' Stevens - Merry Christmas Everyone


Ania Szarmach - Coraz bliżej Święta


Jakie są Wasze ulubione piosenki na Święta, może znacie jeszcze jakieś inne, o których nie wspomnieliśmy w tym poście :) Pozdrawiamy i zapraszamy do komentowani :) Miłego słuchania! 

#Amanda&Hubert 

środa, 9 grudnia 2015

Coraz bliżej święta, ale o tym już wszyscy wiedzą :)


W natłoku obowiązków, prac, projektów, sprzątania po reniferach zaparkowanych pod blokiem, musimy znaleźć też odrobinę czasu dla siebie. Ważne jest, aby w ten przedświąteczny czas zadbać nie tylko o swoje cztery kąty lub w przypadku bogaczy o ich wille z basenami, ale także o nasze samopoczucie, bo co z tego, że nagotujemy się jak szaleni, jak będziemy zmęczeni i marudni przez całą Wigilijną kolację. My postanowiliśmy działać już od listopada, puszczając w kółko te same świąteczne piosenki. Teraz nadszedł czas na etap drugi. Oglądamy filmy (nie to żebyśmy tego nie robili na co dzień, ale obecnie są to głównie pełne śniegu, miłości i świątecznej atmosfery pozycje.) W związku z tym, że o gustach się nie dyskutuje, my postanowiliśmy to zrobić i ponowie zadać niewygodne pytanie naszym znajomym i przyjaciołom, a mianowicie jaki jest Twój ulubiony świąteczny film?


Balbina: Mój ulubiony świąteczny film to Rodzinny dom wariatów. I to nie tylko ze względu na to, że tytuł mógłby spokojnie dotyczyć mojej rodziny. Film ten idealnie łączy humor z poważnymi tematami. Diane Keaton jak zawsze jest w nim niesamowita, a Sarah Jessica Parker zabawna (a nie żałosna jak zwykle). I uwaga na zakończenie! Łezka może się przy nim zakręcić w oku.


Florian: To dobre pytanie. Może wyjdę na jakiegoś przeciwnika świąt, marudę, lewaka i ogólnie złego człowieka, ale mój ulubiony świąteczny film to Grinch: świąt nie będzie. A jeśli chodzi o to dlaczego, to dlatego, że jest tak nieświąteczny. Poza tym jedni marzą o białych świętach, a drudzy o zielonych.


Marianna: Ja to lubię stare, dobre polskie komedie, a szczególnie w Święta, bo wtedy mam dużo czasu żeby siedzieć w moich cieplutkich skarpetach w renifery z kubkiem czekolady w dłoniach. Jednym z filmów, który nigdy mi się nie znudzi to Listy do M. Świetny humor, wspaniali aktorzy, z niecierpliwością czekam, aż druga cześć pojawi się w Internecie. 



Horst: Jeśli świąteczny film to tylko Cztery gwiazdki. Ma wszystko to, co trzeba, jest zabawny, dobrze zagrany i z kochaną Reese. I czy cztery gwiazdki to nie marzenie każdego z nas? Zwłaszcza jeżeli na każdą z nich otrzymamy prezenty. Nie jest to wybitne kino, ale na cztery gwiazdki na pięć na pewno zasługuje.




Tatiana: Mój ulubiony film?! Głupie pytanie, to takie oczywiste, jasne że Kevin sam w domu, druga część też ma swój urok, ale jednak wolę pierwszą, bo w Nowym Yorku przeraża mnie ta gołębiarka. A dlaczego lubię Kevina, to jest na to dosyć prosta odpowiedź, mnie też kiedyś rodzice zapomnieli zabrać z domu. Teraz z racji tego, że sama jestem mamą puszczam ten film mojemu dziecku, niech wie jak sobie radzić. 




Ada: Uwielbiam Love Actually <3  Dziesięć historii, a każda kolejna lepsza od poprzedniej, ale i tak wygrywa Hugh Grant i jego cudowny tyłeczek, którym tak ponętnie kręci na schodach.  Cudowna atmosfera, dużo humoru i świątecznej magii. Warto poświęcić ponad dwie godziny, żeby obejrzeć go w rodzinnym gronie :) 


Serdecznie dziękujemy naszym przyjaciołom i znajomym za wyrażenie swoich opinii :) Niestety wiele z naprawdę uroczych pozycji nie pojawiło się z naszym zestawieniu. Jako maniacy kina zrobiliśmy dodatkową listę kilku filmów, które jak szalone rozsiewają czar Świąt.


Ekspres polarny (2004)
Opowieść wigilijna (2009)
Wesołych Świąt (2006)
Święta Last Minute (2004)
Milion na gwiazdkę (2007)
Bajkowe Boże Narodzenie (2011)

Piszcie jakie są Wasze ulubione filmy, nie tylko te Świąteczne :)
Trzymajcie się cieplutko
#Amanda&Hubert

wtorek, 1 grudnia 2015

Hej!

Schody- pokonujemy ich dziennie dziesiątki, chyba, że winda znów się zepsuła, a konserwator nie wrócił jeszcze ze chrztu swojego siostrzeńca, który odbył się w zeszłą sobotę (wtedy możemy je liczyć w tysiącach). Pewnie nikt z Was często o nich nie myśli, bo ciocia nie zamykała Was w komórce pod nimi. Zwykle przypominamy sobie o nich wtedy o nich, gdy spadamy z nich na twarz podczas dobrej imprezie lub gdy na ich szczycie dostajemy nagłego ataku lęku wysokości, któremu towarzyszą krzyki, piski i nagłe parcie na pęcherz.


Nie zdajemy sobie również jak wiele schody mówią o ich właścicielu (ewentualnie jego architekcie wnętrz i ekipie sprzątającej). Bałagan pod schodami, na schodach, koło schodów wskazują, że mamy taki bałagan w sobie (tak w każdym razie sądzą wszystkie Perfekcyjne), a nowoczesne, piękne schody z hebanu lub marmuru, mówią, że właściciel przed nazwiskiem może dodawać nic nie znaczące słówko „hrabia”.

W każdym razie dziś kilka mniej lub bardziej inspirujących zdjęć ze schodami, które zainspirują Was do przeprowadzki, remontu albo przynajmniej porządnego sprzątania.









Pozdrowienia z najwyższego stopnia schodów!
Amanda&Hubert  

piątek, 27 listopada 2015

Czerwony pająk (2015)
Reżyseria: Marcin Koszałka
Gatunek: Thriller
Premiera w Polsce: 27 listopada 2015


Czerwony Pająk to fabularny debiut cenionego dokumentalisty i operatora Marcina Koszałki.
Inspirowana prawdziwą historią wampira z Krakowa fabuła opowiada o Karolu Kremerze (Filip Pławiak), nastoletnim chłopaku z dobrego domu, trenującego skoki do wody. Jednak jego życie kompletnie się zmieni pod wpływem zobaczonej przez niego zbrodni, której dokonał znajomy weterynarz (Adam Woronicz). Karol zaczyna odczuwać potrzebę zbrodni i pod okiem weterynarza, który staje się jego mistrzem, przygotowuje się do swojego pierwszego morderstwa.
Problemem filmu jest zupełny brak napięcia jak na thriller. Dostajemy tu zbiór przynudnawych scenek rodzajowych w scenografii PRL-u, a do tego kilka zaledwie brutalnych momentów. Charkaterystyczna dla gatunku, do którego aspiruje film Koszałki jest tylko duszna atmosfera. Ale nie jest w stanie ona nadrobić wszystkich braków filmu.

Czerwony pająk to film silący się na bycie ambitnym kinem, ale w zamian oferuje pretensjonalny pokaz nudy.  Ten film miał być objawieniem, niestety jest rozczarowaniem. Być może Marcin Koszałka powinien zostać przy w MTV i dalej trzymać się w klimacie Teen Mom.



Daniel Mierzwa

niedziela, 22 listopada 2015

Wesołych Świąt! Już niedługo będziemy tak żegnać każdą napotkaną osobę. Jednak już teraz, a mamy jeszcze listopad, magia świąt dopadła wszystkie centra handlowe. W telewizji widzimy Mikołajów szykujących prezenty dla dzieci, a czerwona ciężarówka coca-coli wyruszyła już w swoją świąteczną trasę po Polsce :)

Cytując szalone wiewiórki w sweterkach:

"Święta, święty czas już tuż
więc się baw a czasem wzrusz 
grzecznym teraz musisz być
by najszybciej mogły przyjść!"


My również dostajemy już świątecznego bzika. Wywieszamy lampki w oknach, robimy na drutach cieplutkie sweterki dla skrzatów domowych, kotom przyprawiamy reniferowe rogi, czyli w skrócie - przydałaby się jeszcze jedna wypłata :)


Jeżeli jednak nie macie pomysłu jak udekorować swoje m2, m3, m4 lub inne lokum, w co ubrać kota, psa lub inne zwierzątko, jak pomalować paznokcie, czy np. jakich kolorów użyć do przyozdabiania pierników zapraszamy do obejrzenia wybranych przez nas zdjęć, które nam dały niezłego kopa do posprzątania w końcu pod łóżkiem :)














Jak Wam podobają się nasze zimowe inspiracje? 

Trzymajcie się cieplutko w te zimne wieczory :)

#Amanda&Hubert