środa, 31 stycznia 2018

Podatek od miłości (2018) - recenzja

1 komentarz:
 
Podatek od miłości (2018)

Reżyseria: Bartłomiej Ignaciuk
Gatunek: Komedia rom.
Premiera w Polsce: 26 stycznia 2018

Debiuty reżyserskie bywają zobowiązujące. Widzowie często nie wiedzą czego się spodziewać­­, szczególnie w przypadkach, gdy mowa o polskich komediach romantycznych. Skomplikowanego zadania podjął się Bartłomiej Ignaciuk realizując produkcję z polskimi gwiazdami, jako kolejny stara się udowodnić, że polskie kino komediowe nie znajduje się na samym dnie, a w kinie można jeszcze pośmiać się z czegoś, poza żenującymi tłumaczeniami filmowych tytułów.


Film opowiada historię Klary(Aleksandra Domańska) pani urzędnik skarbowej, która w barze poznaje nieudolnego podrywacza, jak się później okazuje jest nim Marian (Grzegorz Damięcki), który wpakował się w niemałe problemy związane z podatkami i co za tym idzie jego sprawą zajmuje się główna bohaterka. Maniek chcąc oszukać urząd, rozpoczyna swoją grę i twierdzi, że jest męska prostytutką, bo tylko one nie muszą płacić podatków. Przebiegłość Klary nie pozwala jej na przyjęcie wersji oszusta i rozpoczyna śledztwo, które doprowadzi do zdecydowanie przewidywalnych skutków.

Podatek od miłości to produkcja powstała przy wsparciu telewizji TVN oraz miasta Kołobrzeg. Można mieć nadzieję, że w tym momencie kończy się lokowanie produktu, jednak twórcy raczą widza ich zdecydowanym nadmiarem. Nie jest to jedyna wada filmu.  Na każdym kroku widz mierzy się z przewidywalnością i przeciętnością, a schemat goni schemat. Jednak w obliczu tej całej beznadziejności można wychwycić zadziwiająco zadowalające momenty i lekkie powiewy świeżości, na które warto czekać. Wbrew początkowym obawom, główni bohaterowie nie prezentują się na ekranie równie żenująco, jak podobni w innych polskich produkcjach. Momentami czuć między nimi resztki chemii i romantyzmu, a zdecydowanej pikanterii dodają dialogi, które czasami lekko kąśliwe świetnie komponują się fabułą.

Podatek od miłości to pospolite kino, które stawia nieśmiało marzenia i miłość na pierwszym planie, zapominając przy tym o elemencie zaskoczenia. Naiwna komedia, która wprawdzie nie jest arcydziełem, ale nie sprowadza się również do poziomu żenady.


Patrycja Strempel


1 komentarz:

  1. Nie dla mnie film :P

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2018/02/kurtka-khaki-mix-stylow.html

    OdpowiedzUsuń