Król polki (2017)
Reżyseria: Maya Forbes
Gatunek: Komedia
Premiera: 22 stycznia 2017
Nieraz
widzowie mieli okazję oglądać na wielkim ekranie historie o pogoni za marzeniami,
często oparte na konwencji od zera do bohatera - bawią, czasami wzruszają, by
zapadać w pamięci. Przygodę za oceanem naszego rodaka postanowiła pokazać Maya Forbes, w filmie
który może zawieść niewykorzystanym potencjałem, dającym jednoznaczne dowody na
sposób postrzegania naszych obywateli za granicą.
The
Polka King to obraz inspirowany życiem Jana Lewana popularnego w latach swojej
świetności wykonawcy specjalizującego się w muzyce brzmieniem przypominającej
biesiadne przeboje, który swoimi kolorowymi strojami nawiązującymi do polskiego
folkloru, zdobył zaufanie wielu Amerykanów. Zdobywca nominacji do nagrody Grammy,
koncertował w Stanach wraz ze swoim zespołem z latach 90., a do tego, dzięki
swojemu sprytowi i zaufaniu klientów zbudował piramidę finansowa, w którą
wciągnął ponad 400 osób. Jego cwaniactwo i ciągle dążenie do wzbogacenia się,
przyczyniły się do ostatecznego wielkiego upadku, jednak po drodze miał okazję
poznać nawet Papieża Polaka, czy inne wielkie osobistości ze świata polityki.
Reżyserka
prowadzi widza przez etapy jego życia, a w retrospekcjach przypomina jego
pierwsze spotkanie z żoną, czy biznesowe początki. Przy tym wybiera kilka
piosenek, które bohater wyśpiewuje na scenie i co chwile przeskakuje o kolejne
lata z jego życia. Każda ze scen wprowadza odrobinę humoru, a gra kolorami i
tandetą lat 90. dodają filmowi swojskiego klimatu.
Całość
pozycji zagrania sobie Jack Black w głównej roli. Gdy pojawia się na ekranie
jego blask przyćmiewa cały drugi i dalsze plany, nie dając możliwości pokazania
siebie innym. Jednak na tym też polegał sukces Lewana - robiąc wiele szumu
wokół mało znaczących rytmów Polki, osiągnął sukces, na którym zbudował swoje
niewielkie imperium i amerykański sen.
Król
polki to pełna optymizmu pozycja, która z lekkością porusza muzyczne tematy, by
ostatecznie wplątać w intrygę i zadziwić inwestycyjnym drygiem polskiego bohatera.
Patrycja
Strempel
Zupełnie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/01/szary-paszcz-kochamy-za-uniwersalnosc-i.html