poniedziałek, 29 stycznia 2018

Czas mroku (2017) - recenzja

2 komentarze:
 
Czas mroku (2017)
Reżyseria: Joe Wright
Gatunek: Biograficzny, Dramat historyczny 
Premiera w Polsce: 26 stycznia 2018


Filmy biograficzne od lat cieszą się popularnością, a kreacje aktorów grających w nich głównie role to dla nich szansa na zyskanie kilku znaczących statuetek od kolekcji wyróżnień. Tak pewnie będzie i tym razem z Czasem mroku opowiadającym o rozpoczynającym karierę na stanowisku premiera Winstonie Churchillu.

W Wielkiej Brytanii upada rząd Neville’a Chamberlaina, podczas debaty na jego temat brakuje na Sali obrad Winstona Churchilla. A to ten polityk w wyniku koalicyjnych układów zostaje nowym premierem. Obowiązki przychodzi mu objąć w trudnych czasach, jest maj 1940 roku, a Hitler zajmuje kolejne europejskie kraje, a brytyjscy żołnierze stają uwięzieni na francuskich plażach.
Toczący się jednak konflikt nie jest tutaj najważniejszy, bo w Londynie, choć panuje niepokój, wojennych działań nie widać. Przywódcy z dala od frontu podejmują jednak decyzje wymagające odwagi, a sam premier ma za wrogów nie tylko agresywną niemiecką armię, ale też nieprzychylnych mu politycznych konkurentów.
Czas mroku stoi jedną rolą. Cały film opiera się na postaci Winstona Churchilla, którego w koncertowy sposób gra Gary Oldman. Charyzma tego doświadczonego aktora połączona z nietuzinkowością postaci brytyjskiego premiera, którego siłą była świadomość swoich wad i słabości, to jedyne, co potrafi nas utrzymać przy ekranie. Ponieważ akcji nie ma tutaj zbyt wiele, dominują mniej patetyczne monologi głównego bohatera, a cała brytyjska polityka tamtych czasów zostaje zniesiona do jego decyzji. Wszyscy aktorzy tamtych wydarzeń są potraktowani jedynie jako nieciekawe tło, co spotkało zresztą też na ekranie Kristin Scott Thomas i całą resztę obsady.
Twórcy, co prawda nie unikają wzruszeń i trudnych dylematów. Wszystko to jednak nie czyni tego obrazu ciekawszym. A tempa nabiera on w kilku ostatnich scen, które wybudzają z drzemki przed końcowymi napisami.

Niestety Czas mroku jest tylko sztampowym biograficznym filmem, którego twórcom brakło na tyle odwagi i dystansu, aby uczynić go ciekawym portretem Winstona Churchilla, o którym właściwie niczego się nie dowiadujemy. Właściwie reżyser Joe Wright i scenarzysta Anthony McCarten potraktowali go w Czasie mroku tak samo powierzchownie jak całą brytyjską politykę tamtych lat. 


Daniel Mierzwa

2 komentarze:

  1. Kompletnie nie dla mnie :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/01/valentines-day-zakupowemodowe-propozycje.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, bo akurat tło polityczne Wielkiej Brytanii zarówno przed wojną, jak i w trakcie to sprawa bardzo ciekawa. Nazistowskie sympatie niektórych arystokratów, brak poparcia dla Powstania Warszawskiego, ustalenia dotyczące podziału strefy wpływów po wojnie. Szkoda, że film zawężono tylko do postaci Churchilla.

    OdpowiedzUsuń