wtorek, 6 marca 2018

Oscars 2018!

1 komentarz:
 
Co to była za noc?! Emocje powoli opadają, czerwony dywan zostaje powoli zwijany, a ostatnie potrawy znikają z bufetowych stołów. Zdobywcy statuetek pewnie nadal dochodzą do siebie i spoglądają, jak prezentowali się w drogich kreacjach wprost od projektantów. Wiele tygodni oczekiwania i w końcu znamy wszystkich laureatów, niestety bez znacznych zaskoczeń, ze spokojem jeszcze raz oglądamy się za siebie i wspominamy wydarzenia tej nieprzespanej nocy.



Podobnie jak zeszłoroczną galę rozdania Oscarów, poprowadził Jimmy Kimmel. Tym razem z o wiele większym spokojem, jednak nadal z kąśliwością i nawiązaniem do bieżących Hollywodzkich wydarzeń prowadził fanów kina przez kolejne kategorie. Obeszło się również bez większych wpadek, czy to związanych ze zamianą kopert, czy modowymi niedociągnięciami.

Wraz z zakończeniem przez prowadzącego swojej wprowadzającej przemowy rozpoczęły się największe emocji. Pierwszą statuetkę wręczono w kategorii Najlepszy aktor drugoplanowy, która trafiła w ręce Sama Rockwella, za znakomitą rolę w filmie Trzy billboardy za Ebbing, Missouri. W pełni zasłużona nagroda, która dała początek kolejnym niestety przewidywalnym werdyktom.


Kolejną statuetkę w kategorii Najlepsza charakteryzacja i fryzury zdobył film Czas mroku, w którym świetna przemiana Gary’ego Oldmana zapewniła mu zwycięstwo, natomiast za Najlepsze kostiumy uznano te ukazane w Nici widmo wykonane przez Marka Bridgesazdecydowanie zasłużone wyróżnienie szczególnie przy tak silnej konkurencji.

Najlepszym pełnometrażowym filmem dokumentalnym została produkcja Netflixa – Ikar, a statuetka w kategorii Najlepszy montaż dźwięku trafiła do Richarda Kinga oraz Alexa Gibsona za film Dunkierka, która królowała również w kategorii Najlepszy dźwięk.

W następnej kolejności wręczono Oscara za Najlepszą scenografię dla filmu Kształt wody, który był zdecydowanym faworytem tegorocznej gali zdobywając 13 nominacji. Trzeba przyznać, ze scenografia w tym filmie prezentowała się świetnie w połączeniu z pełnym mroku światłem. 

Zaraz później przyznano nagrodę w jednej z najważniejszych kategorii - Najlepszy film nieanglojęzyczny, którym został film w reżyserii Sebastiána Lelio Fantastyczna kobieta. Wprawnie nie był to nasz faworyt w tej kategorii, to widać przyćmił zarówno zdobywcę Cezara i Nagrody Jury w Cannes - Niemiłość, zdobywcę Złotej Palmy w Cannes The Square, a nawet zdobywcę Złotego Niedźwiedzia Duszę i ciało.


Oscara dla Najlepszej aktorki drugoplanowej otrzymała Allison Janney za rolę w filmie Jestem najlepsza. Ja, Tonya. To dopiero pierwsza nominacja tej aktorki i od razu nagroda! Należą się zasłużone brawa, bo w roli matki Toni byłą znakomita.


Najlepszym krótkometrażowym filmem animowanym został Dear Basketball, który wcześniej został nagrodzony statuetką Annie. Natomiast Najlepszym długometrażowym filmem animowanym została animacja Coco studia Pixar. Niestety Naszego Vincenta nie starczyło miejsca w Oscarowej rywalizacji.

Filmem z Najlepszymi efektami specjalnymi został film Blade Runner 2049! Wygrywając z równie dobrze prezentującymi się Strażnikami Galaktyki vol. 2, czy nawet Ostatnim Jedi. Wyróżnienie w kategorii Najlepszy montaż otrzymał Lee Smith za film Dunkierka! Była to już trzecia i ostatnia nagroda dla tego filmu w ten wieczór.

Statuetka w kategorii Najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny trafiła do filmu Heaven is a traffic jam on the 405, a Oscara w kategorii Najlepszy krótkometrażowy film aktorski otrzymali Chris Overton oraz Rachel Shenton za film The Silent Child.

Przyszedł i czas na kategorie scenariuszowe. Za Najlepszy scenariusz adaptowany uznano tekst Jamesa Ivory’ego na podstawie powieści autorstwa André Aciman "Call Me by Your Name" do filmu Tamte dni, tamte noce. Zdecydowanie jeden z bardziej urokliwych filmów nominowanych w tych roku, szkoda jednak, że tak nielicznie doceniony. Natomiast statuetkę dla Najlepszego scenariusza oryginalnego otrzymał Jordan Peele za film Uciekaj! I tu nasze małe zaskoczenie, bo produkcji tej daleko do pozostałych nominowanych - Kształtu wody, Trzech billboardów za Ebbing, Missouri, czy nawet Lady Bird i I tak cię kocham.


Za film z Najlepszymi zdjęciami uznano Blade Runnera 2049 i Rogera Deakinsa, którego doceniono dopiero pierwszą statuetką przy 14 innych nominacjach w tej kategorii. Nagrodę za Najlepszą muzykę oryginalną otrzymał Alexandre Desplat za film Kształt wodyzdecydowanie zasłużenie. Jednak większym niewypałem okazał się Oscar dla Najlepszej piosenki i „Remember Me” z animacji Coco, której wykonanie podczas gali było totalnym nieporozumieniem.

Zbliżając się do końca gali pozostały również najważniejsze kategorie. Najlepszym reżyserem został Guillermo del Toro za film Kształt wody! Brawo! Meksykanin pokazał klasę i dorzucił na swoje konto po Złotym Globie, nagrodzie BAFTA i wyróżnieniu w Wenecji kolejną prestiżową nagrodę.



Oscara dla Najlepszego aktora pierwszoplanowego zdobył Gary Oldman za znakomitą rolę w filmie Czas mroku! Była to pierwsza statuetka dla tego aktora i to bardzo zasłużona, zważając na jego świetne wcielenie się w postać wybuchowego, pełnego emocji i nieokiełznanych zachowań Winstona Churchilla.


Najlepszą aktorką natomiast została Frances McDormand za rolę w filmie Trzy billboardy za Ebbing, Missouri wcielając się w filmie w pogrążoną w rozpaczy, jednak niepopadającą w niemoc matkę zamordowanej dziewczyny, która swój ból przekuwa w agresję pozwalającą jej zmierzyć się z najtrudniejszymi przeciwnikami.


Statuetkę dla Najlepszego filmu 2018 roku otrzymał fenomenalny Kształt wody! Będący mieszanką fantasy, romansu, horroru i dramatu, która zachwyciła widzów i jury na licznych festiwalach. Teraz otrzymał najwyższe Hollywodzkie wyróżnienie i zapisał na karach filmowej historii.


Rocznicowe 90 już rozdanie Oscarów przeszło do historii. Gratulacje należą się wszystkim zdobywcom i nominowanym twórców, a nam nie pozostaje nic innego jak z niecierpliwością oczekiwać kolejnych filmowych emocji.




1 komentarz:

  1. Wybór najlepszego filmu udowadnia tylko, że dalszym rozwojem kina jest pójście w coraz większe dziwactwa. "Kształt wody" w mojej opinii jest filmem bardzo przeciętnym, prawdziwe emocje zostały przykryte fantastyczną otoczką, która w swojej estetyce była już kilkukrotnie wykorzystywana. Reżyser stworzył coś, co jest zlepkiem wielu innych dzieł, dlatego trudno mi je wyróżnić.

    Kolejne nieporozumienie to film zagraniczny, gdzie przeciętne dzieło pokonuje naprawdę wartościowe filmy z Węgier i Rosji.

    Animację krótkometrażową wygrywa autoreklama koszykarza. Choć oczywiście pięknie wykonana, nie ma w sobie nic z tego, za co kocham małe filmy. A przecież konkurentem była naprawdę udana historia o wilku.

    Jeszcze na koniec skrytykuje wybór piosenki - znowu wygrywa utwór z animacji, a polega piękna piosenka z filmu "Tamte dni, tamte nocy".

    Przykro patrzeć jak ta nagroda stacza się z roku na rok.

    OdpowiedzUsuń