Jestem najlepsza. Ja, Tonya (2017)
Reżyseria: Craig Gillespie
Gatunek: Biograficzny, Dramat, Sportowy
Premiera w Polsce: 2 marca 2018
Premiera w Polsce: 2 marca 2018
Do 1994 roku wielu myślało, że świat łyżwiarstwa figurowego
to rzeczywistość elegancka jak piruety robione w tiulowych spódnicach. Jednak
brutalny napad na znaną łyżwiarkę Nancy Kerrigan wstrząsnął całym światem
sportu. Okazało się, że za tym incydentem może stać jej rywalka Tonya Harding i
to na jej losach postanowił skupić się Craig Gillespie, reżyser najbardziej znany ze
swojego debiutanckiego filmu Miłość Larsa.
Tonya Harding od dziecka trenuje łyżwiarstwo figurowe. Mimo
ogromnego talentu ciężko jej się jednak dopasować do tego świata, czego nie
ułatwia jej stosująca przemoc matka. Gdy osiąga pierwszy wielki sukces jej
życie się wychodzi na prostą, jednak nie na długo. Gdy wraz ze swoim mężem-menadżerem próbują
nastraszyć jedną z jej rywalek, sytuacja wymyka się spod kontroli.
Jestem najlepsza. Ja, Tonya stosuje
chwyty jakie znamy ze sportowych filmów. Są tutaj ambicje i podporządkowanie
życia dla sportu, ogromne dążenie do sukcesu zostaje też nagrodzone. Sportowa rywalizacja
nie jest tutaj jednak najważniejsza. Najistotniejsze rzeczy dzieją się w życiu
prywatnym głównej bohaterki. Od dziecka jest ona ofiarą przemocy zarówno
fizycznej, jak i psychicznej ze strony okrutnej matki. Również jej partner a
później mąż nie raz zachowuję się wobec niej agresywnie. A sama Tonya tkwi w
tych relacjach, ponieważ rozpaczliwie poszukuje akceptacji, której nie dostaje
ze strony sportowego środowiska i związku, do którego należy. I choć nie brakuje jej
ambicji, ma problemy z tym, aby dopasować się do świata, do którego aspiruje,
co budzi w niej kolejne frustracje.
Jestem najlepsza. Ja, Tonya to film,
po którym można spodziewać by się niezbyt ciekawej historii, bo życie
łyżwiarki, która nigdy nie osiągnęła imponującej liczby sukcesów, a naprawdę
głośno zrobiło się o niej dopiero po
wydarzeniu z Nancy Kerrigan, nie wydaje się porywającą opowieścią, to
scenariusz tego filmu jest znakomity. Jestem najlepsza. Ja, Tonya porywa od samego początku i ani na chwilę nie traci tempa. Sięgając
przy tym zarówno po wątki komediowe, jak
dramatyczne, nie unikając poruszających momentów. Sporą zasługę w tym, że jest to tak udany film ma
obsada. Prym wiodą Margot Robbie w tytułowej roli i partnerująca jej na drugim
planie brawurowa Allison Janney w roli jej matki LaVony.
Jestem najlepsza. Ja, Tonya to mariaż
kina sportowego z obyczajowym komediodramatem, który udał się znacznie bardziej niż kariera
tytułowej bohaterki.
Daniel Mierzwa
Super film! Ogląda się z dreszczykiem emocji i sympatią dla z pewnością dalekich od ideału, ale przez to prawdziwych bohaterów
OdpowiedzUsuńNo i ta muzyka!
OdpowiedzUsuń