poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Akcja animacja: Kapitan Majtas: Pierwszy wielki film (2017) - recenzja

Brak komentarzy:
 
Kapitan Majtas: Pierwszy wielki film (2017)

Reżyseria: David Soren
Gatunek: Animacja, Komedia
Premiera w Polsce: 21 lipca 2017

Dziecięca wyobraźnia nie zna granic. Podobnie jak literacka fikcja i tak na podstawie książki Dava Pilkeya, powstał pierwszy pełnometrażowy film o przygodach Kapitana Majtasa. Wzorowany na innych superbohaterach, którzy zwykle wyglądają  jakby chodzili w samej bieliźnie, Pan Kapitan – gwiazda komiksu - swoją moc czerpie z wyjątkowo wysoko podciągniętych, bawełnianych majtek, poza którymi,  na jego ciele zobaczyć można jedynie czerwoną pelerynę.


Kapitan Majtas: Pierwszy wielki film to zekranizowana historia duetu – Georgea i Harolda – przyjaciół od najmłodszych lat, których połączyło poczucie humoru oraz pasja. Jeden uwielbia rysować, drugi świetnie radzi sobie z dialogami i tak powstają ich komiksy, których głównym bohaterem jest tytułowy Kapitan. Chłopcy znani są ze swoich niecodziennych pomysłów i wpadania w kłopoty, a jeden z ich wybryków prowadzi ich do potencjalnego rozdzielenia. Chcąc uniknąć przeniesienia do różnych klas hipnotyzują dyrektora szkoły, który staje się bohaterem ich komiksów. Pomimo, że Majtas nie posiada niezwykłych umiejętności, będzie zmuszony poradzić sobie z nieoczekiwanym wrogiem – podstępnym nowych nauczycielem matematyki.

Animacja pełna jest gagów i żartów. Część jest żenująca, reszta nie nadaje się dla dzieci, jednak całość idealnie komponuje się ze strzelającą gumą z majtek, czy toaletą gigantem. Momentami ma się wrażenie, że studio DreamWorks Animation (twórca takich hitów, jak Shrek, czy Jak wytresować smoka) podjął się realizacji gniota, nie potrafiąc odnaleźć potencjału w kolejnej historii superbohatera.

Kapitan Majtas... to animacja pełna zwrotów akcji i zaskakujących momentów humoru. Jednak w komediowej całości brakuje dobrych wątków, pięknych morałów, czy bohaterów godnych naśladowania, tak potrzebnych dzieciom w drodze do dorosłego świata.




Patrycja Strempel 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz