Anioł zagłady (1962)
Reżyseria: Luis Bunuel
Gatunek: Dramat, Fantasy, Komedia
Premiera na świecie: maj 1962
Oglądaliście O północy w Paryżu Woody’ego Allena? Jeśli tak pewnie pamiętacie
scenę podczas, której główny bohater grany przez Owena Wilsona dyskutuje o
scenariuszu filmu z Luisem Bunuelem. A dzieło, o które chodzi to Anioł zagłady nakręcony
przez hiszpańskiego mistrza po opuszczeniu ojczyzny, podczas pobytu w Meksyku
gdzie powstało wiele jego filmów, już po sukcesie jego znakomitej Viridiany, ale jeszcze przed
skandalizującą Pięknością dnia.
W wielkiej rezydencji odbywa się
wykwintna kolacja. Eleganccy goście wymieniają frazesy, czasem też dyskutują, a
do tego dosyć bezczelnie wywyższają się ponad niższe klasy. Gdy jednak
przyjęcie dobiega końca, okazuję się, że poza lokajem domostwo opuściła cała
służba, a tajemnicza siła nie pozwala zebranym gościom wrócić do swoich domów. Uwięzieni,
początkowo złotej klatce, powoli zapominają a etykiecie i manierach, stając się
coraz bliżsi swojemu wyobrażeniu o niższych warstwach społeczeństwa.
W Aniele zagłady eksploatuje jeden ze swoich ulubionych, tematów
jakim jest krytyka burżuazji. Świat wystrojonych kobiet i sztywnych mężczyzn
jest dla niego pełen zakłamania i blichtru, a panujące w nim eleganckie zasady
to tylko iluzja mająca na celu podkreślenie ich domniemanej wyższości.
Rzeczywistość burżuazji za nic nie może się jednak przeniknąć z rzeczywistością
zwyczajnych ludzi. Tak jak goście przyjęcia nie mogą opuścić rezydencji, tak
też zwykli mieszkańcy nie mogą przekroczyć jej ogrodzenia, aby wejść na jej
teren. Ostatecznie jednak drzwi domu otwierają się, a dwa światy mieszają się.
Krytyka burżuazji, której Bunuel z
taką lubością oddawał się w swoich filmach, nie jest jedynym przesłaniem tego
filmu. Bo to przede wszystkim, choć
dyskretniej pokazana, krytyka hiszpańskich elit, które wspierały reżim generała
Francisco Franco. Obnażona zostaje tutaj ich hipokryzja i przekonanie o własnej
wyższości oraz posiadaniu jedynej racji. Rezydencja symbolizuje rządzony za
pomocą terroru kraj, a etykieta maskuje strach przed powiedzeniem prawdy.
Długotrwałe uwięzienie powoduje jednak budzenie się najniższych, prymitywnych zwierzęcych
instynktów.
Anioł
zagłady to film typowy dla dorobku Luisa Bunuela, na częsty w jego
twórczości temat, surrealistyczny i nieoczywisty, pełen metafor, dyskretnej
erotyki i odważnych ocen. Ale to dzieło, z którego wszyscy twórcy mogliby się
uczyć, jak poetycko pokazać nawet najmniej wygodną prawdę.
Daniel Mierzwa
Akurat nigdy sie z tym filmem nie spotkałam :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/pastelowa-hiszpanka-boho.html