Pomiędzy słowami (2017)
Reżyseria: Urszula Antoniak
Gatunek: Dramat
Premiera w Polsce: 17 lutego 2018
Urszula Antoniak to polska (choć
mieszkająca w Holandii) reżyserka, której filmy odnoszą sukcesy na festiwalach na
całym świecie. Nawet w rodzinnym kraju nie jest jednak powszechnie rozpoznawalną
postacią kina, ponieważ jej obrazy trafiają tylko do grona fanów autorskiego
kina. Przyczyną tego jest jej reżyserski styl, skupiony na formie oraz
psychologii postaci, pełen melancholii, subtelnie oddziałujący na widza, a nie
porywający go, znacznie bliższy filmowemu esejowi niż tradycyjnej fabule. Nie
inaczej jest z jej najnowszym filmem, owacyjnie przyjętym na festiwalu w Gdyni Pomiędzy słowami.
Michael, a właściwie Michał, jest
dobrze radzącym sobie prawnikiem w Berlinie. Choć jest Polakiem, odcina się od
swoich korzeni i z perfekcyjnym akcentem udaje Niemca. W dopasowanym
garniturze, ciemnych okularach i z pracą, o której wielu marzy, wydaje się
człowiekiem sukcesu, a nie przegranym emigrantem. Będzie musiał jednak
przemyśleć kim jest, gdy w jego życiu pojawi się nie widziany od lat, nieobecny
w jego życiu ojciec. Człowiek wolny, artystyczna dusza, ale też daleki od sukcesu
jaki odniósł jego syn, jakby nie przekazał mu genu polskiego nieudacznictwa.
Urszula Antoniak kolejny raz
tworzy film powolny, wyciszony, ale pełen emocji. Bohaterowie mierzą się ze
swoim życiem, przeszłością oraz ze sobą nawzajem, wystawiając się nie liczne próby.
Kolejny raz nakręciła też film przepełniony cielesnością, ale skupiony na
duchowości, psychice i wnętrzu.
Na oklaski zasługują też jej
obsadowe wybory. Jakub Gierszał tworzy najlepszą kreację w swoim życiu, postać
Michaela pasuje do jego fizjonomii, wyciszonego sposobu bycia i koresponduje z
osobistą historią. Andrzej Chyra jako Stanisław nawiązuje do swojego wizerunku,
ale też do ról, które już kiedyś stworzył.
Pomiędzy słowami to kolejne niełatwe dzieło Urszuli Antoniak. Tym
razem jednak pod trudną formą kryje niewątpliwe bogactwo znaczeń, treści i
refleksji. To bez wątpienia najbardziej udany ze wszystkich jej dotychczasowych
filmów.
Daniel Mierzwa
Chyra i Gierszał w jednym filmie - cudowne połączenie, koniecznie muszę nadrobić.
OdpowiedzUsuńWybieram się do kina, lubię kino tej reżyserki.
OdpowiedzUsuń