Plan B (2018)
Reżyseria: Kinga Dębska
Gatunek: Dramat, Komedia
Premiera w Polsce: 2 lutego 2018
Premiera w Polsce: 2 lutego 2018
Gwiazda Kingi Dębskiej z pełną
mocą zabłysnęła na przełomie 2015 i 2016, gdy do kin zawitały jej dwa dobrze
przyjęte zarówno przez widzów, jak i krytykę filmy – dokumentalny Aktorka i fabularny Moje córki krowy. Za oba obrazy została obsypana deszczem nagród,
dlatego jej nowy film Plan B był
jedną z najbardziej oczekiwanych premier na początku tego roku.
Plan B to przeplatające się opowieści o ludziach różnej płci,
wieku, zajęć i życiowej sytuacji. Każdego z nich spotyka jednak na kilkanaście
dni przez Walentynkami poważny cios od losu, który każe im przewartościować
swoje życie i poszukać tytułowego planu B lub przynajmniej bratniej duszy,
która pocieszy ich w trudnej sytuacji.
Nowy film Kingi Dębskiej zaczyna
się w sposób typowy dla polskiego kina spod znaku romantycznych baśni z
ultranowoczesną Warszawą w tle. Ten oklepany obrazek szybko jednak zmienia się
w połączony szalonym montażem kolaż scen z modnych klub i hipsterskiego wnętrza
kamienicy. A i z tej tonacji reżyserka szybko wyrywa nas pokazują informacje o
komunikacyjnej katastrofie, która wprowadza już do końca rasowy sznyt kina
obyczajowego z lekko magicznym zacięciem. Co prawda sporo tutaj złotych myśli
jak z kolorowych magazynów, bohaterów, których skądś już znamy i elementów
kiczowatych tak, że oglądanie ich aż boli, to jednak reżyserka potrafi obronić
swój film. Bo przede wszystkim nie pokazuje nam tylko cukierkowego świata.
Wręcz przeciwnie łatwo przychodzi jej wystawianie bohaterów na okrutne próby. Mimo
to nie traci poczucia humoru. Tak samo scenariusz, który miesza i przeplata
opowiadane historie i nie pozwala na dogłębne poznanie postaci i ich bohaterów,
ma jedną ogromną zaletę – pełne naturalności dialogi, czyli to czego w polskich
filmach, zwłaszcza odżegnujących się od kina artystycznego, można ze świecą
szukać. Udane są też obsadowe wybory, choć śmietanka polskiego aktorstwa jest
często dobrana dosyć zachowawczo. Na pewno na szczególna uwagę zasługuje rola
Edyty Olszówki. To doświadczona aktorka, którą ostatnio jednak rzadko widujemy
na dużym ekranie. I jak pokazuje ten film powinniśmy tego żałować, bo w roli
Agnieszki daje prawdziwy koncert swojego talentu.
Plan B to udane kino środka.
Słodko-gorzka historia z odrobiną miejsca na refleksję. Ale jeśli tak ma
wyglądać polskie kino mainstreamowe, to jestem jak najbardziej na tak!
Daniel Mierzwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz