Król rozrywki (2017)
Reżyseria: Michael Gracey
Gatunek: Biograficzny, Musical
Premiera w Polsce: 29 grudnia 2017
Musicale
można kochać lub nienawidzić. Często pełne koloru, blichtru i nieokiełznanej
energii mogą sprawiać radość i wgniatać w fotel, ale również niczym kołysanki
uśpić seansem. Jednak konwencja prowadzona przez Michael Gracey, będąca lekką
inspiracją życiem pierwszego showmana P.T. Barnuma, doprowadziły do dobrze
prezentującego się przedstawienia, którego wartość nie pozwoli na nudę.
Tytułowym
królem rozrywki jest P.T. Barnuma chłopak z nizin społecznych, syn krawca,
który zakochuje się w arystokratycznej dziewczynie. Reżyser prowadzi widza
przez najważniejsze wydarzenia z życia bohatera. Miłość, założenie rodziny i
biedne życie, a w końcu założenie cyrku osobliwości. Na ekranie oglądamy liczne
wzloty i upadki, a to okraszone jest śpiewem, tańcem i paradą dziwadeł.
Budowanie relacji, rasowe podziały, czy społeczne wykluczenie - film pokazuje
wiele wątków, a wszystko to z udziałem iście gwiazdorskiej obsady.
Film
prezentuje wiele dobrego. W tym uzdolnionych bohaterów, tancerzy, śpiewaków,
czy akrobatów, którzy przez cały czas utrzymują odpowiedni poziom emocji.
Dobrze w swoich rolach prezentują się zarówno Zendaya jako akrobatka na
trapezie, jak i Zac Efron - dramatopisarz z wyżyn, który odnajduje radość w
świecie pełnym dziwaków. Widowiskowo prezentuje się również Hugh Jackman w roli
tytułowego bohatera, w kolorowych strojach i z mnóstwem brokatu daje popisy na
estradach.
Oczywistym
jest, że fabularnie nie można oczekiwać od filmu fajerwerków. Pomimo, że
prezentuje życie tak barwnej postaci jaka był P.T. Barnuma to zahacza jedynie o
skromne wątki z jego życia, które są
świetnym pretekstem do wprowadzenia śpiewających bohaterów na scenę.
Król
rozrywki to film, który zdecydowanie poprawia nastrój, swoim optymizmem zaraża,
a kostiumami zachwyca. Swoją prostota i niewymagającą fabuła zapewnia sporo
zabawy i wprowadza widza w ten musicalowy świat.
Patrycja
Strempel
W tym momencie moje stopy zaczęły rytmicznie podrygiwać więc jutro tym skocznym krokiem udam się na ten film do kina
OdpowiedzUsuńFilm akurat nie mojej kategorii :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/12/my-christmas-outfit.html