środa, 27 września 2017

Akcja animacja - Summer Wars (2009)

Brak komentarzy:
 
Summer Wars (2009)
Reżyseria: Mamoru Hosoda
Gatunek: Komedia, Sci-fi, Anime
Premiera na świecie : 1 sierpnia 2009

Pamiętacie, gdy na fali szału na Pokemony w telewizji pojawiło się inne anime pełne stworków – Digimony? Reżyser tego animowanego serialu osadzonego w wirtualnej rzeczywistości jest też twórcą filmów pełnometrażowych. Jednym z nich jest prezentowany w konkursie głównym MFF w Locarno w 2009 roku Summer Wars.


Wyobraźcie sobie, że jesteście znakomitym z informatyki matematycznym olimpijczykiem, a najpiękniejsza dziewczyna w szkole, że wam zapłacić za wspólny wakacyjny wyjazd. To właśnie spotyka Kenjiego,  głównego bohatera tej animacji (i wcale nie to decyduje o dopisku sci-fi przy gatunku tego filmu). Okazuje się jednak, że sytuacja nie jest tak piękna, a nastolatek zostaje zmuszony do udawania chłopaka swojej koleżanki, z którą wybrał się na ten wyjazd. Udaje z nią związek przed członkami jej rodziny z obchodzącą dziewięćdziesiąte urodziny babcią, prawdziwej nestorki rodu, którego historia sięga czasów samurajów. Sielska atmosfera rodzinnego spotkania szybko znika, gdy pojawia się dawno niewidziany wujek, o egzotycznie i intrygująco brzmiącym imieniu Wabisuke.  Jego powrót z USA szybko niszczy odświętny nastrój uroczystości oraz wprowadza nerwy i niepokój w relacje. Żeby tego było mało w telewizyjnych wiadomościach pojawia się informacja, że Kenji odpowiada za awarię odpowiedzialnego za funkcjonowanie wszystkich instytucji systemu OZ, przy obsłudze którego pracował. Zamieszanie w wirtualnym świecie wprowadza jeszcze większy zamęt w realnym świecie. Złe emocje szybko jednak mijają, gdy Kenji wraz z rodziną swojej udawanej dziewczyny wspólnie postanawiają naprawić szkody wyrządzone w systemie przez niebezpieczną sztuczką inteligencję.
Summer Wars zaskakuje zaskakująco smakowitą przygotowaną mieszanką wątków. Zaczyna się od opowieści o młodzieńczym zauroczeniu szkolnych znajomych, którzy dostają szansę, aby się do siebie zbliżyć. Ale reżyser na tym nie kończy i sprawnie wprowadza historię o wielopokoleniowej rodzinie ze swoimi troskami i radościami. Sama scena rodzinnego posiłku jest smakowita jak najlepsze japońskie specjały, a bliska będzie chyba każdemu, kto choć raz trafił do cioci na imieniny. Potem pojawią się wątek powrotu marnotrawnego syna, skomplikowanych rodzinnych relacji i długich cieni dawnych błędów. A w to wszystko zostaje później wmieszana wirtualna rzeczywistość, która ma coraz większy wpływ na życie każdego z nas. I jak się okazuje mało kto i mało co może bez niej prawidłowo funkcjonować. Nie stanowi jednak ona miejsca, gdzie można rozwiązać prawdziwe problemy.
Do zalet filmu należy też grafika w jakiej został wykonany.  Kreska jest tutaj bardzo przyjemna, mnóstwo tutaj koloru. I na pewno od razu zostanie to zauważone przez każdego widza, których kontakt z anime ogranicza się do najbardziej znanych dzieł Hayao Miyazakiego.

Summer Wars to film o zakochaniu, rodzinie i ratowaniu świata. I jakkolwiek taki zestaw może dziwnie brzmieć, jest to bardzo dobra opowieść, która dostarcza materiału do przemyśleń, a przy tym świetnej rozrywki.


Daniel Mierzwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz