Wczoraj na Lido zakończył się MFF
w Wenecji. Najstarszej imprezie filmowej na świecie nie zabrakło filmów
nakręconych przez wybitnych twórców, wielkich gwiazd, czerwonych dywanów i
oczywiści błyszczących nagród. I tak wśród prestiżowych wyróżnień przyznawanych
przez jury, w tym roku pod przewodnictwem znanej i cenionej aktorki Annette
Bening, to najważniejsze czyli Złoty Lew trafił do Guillermo del Toro za The Shape of Water. Romantyczny film
fantasy z Sally Hawkins i Michaelem Shannonem w rolach głównych był jednym z
faworytów do tej nagrody i mówi się, że to najlepszy film tego reżysera od
czasu Labiryntu Fauna.
Wielka Nagorda Jury trafiła do
izraelskiego twórcy Samuela Maoza za film Foxtrot.
I nie jest to pierwsze wyróżnienie dla tego reżysera w Wenecji, bo wygrał już
cały festiwal w 2009 roku filmem Liban. Srebrny Lew, czyli nieco mniej
prestiżowa nagroda niż najważniejszy laur, trafił w ręce Xaviera Legranda za
film Custody. Jest to dopiero drugi,
a pierwszy pełnometrażowy film, na jego koncie, a już zdobywa takie wyróżnienia.
Za najlepszą aktorkę uznano, wbrew oczekiwaniom widzów, Charlotte Rampling za
tytułową rolę w włoskim dramacie Hannah.
Natomiast najlepszym aktorem wybrany został Kamel El Basha za główną rolę w libańsko-francuskim
filmie The Insult. Zdaniem jury
najlepszy scenariusz to ten autorstwa Martina McDonagha do filmu Three Billboards Outside Ebbing,
Missouri, który był faworytem do wielu nagród, w tym Złotego Lwa i dla najlepszej aktorki za wybitny popis
talentu Frances McDormand. Specjalną Nagrodę Jury otrzymał australijski film Sweet Country w reżyserii Warwicka
Thortona, Nagrodę im. Marcello Mastroianniego dla najlepszego młodego aktora otrzymał
Charlie Plummer za rolę w filmie Lean on Pete Andrew Haiga.
Nie pozostaje nam nic innego jak czekać aż festiwalowe
filmy pojawią się w naszych kinach!
Daniel Mierzwa
O prosze nawet nie wiedziałam, ze cos takiego ma miejsce :O
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2017/09/bordowy-set-od-zafulcom.html