Odwet (2016)
Reżyseria: Yan England
Gatunek: Thriller, Psychologiczny
Premiera w Polsce: 1 września 2017
Yan England mimo, że para się wieloma zajęciami, bo jest
prezenterem telewizyjnym i radiowym oraz twórcą filmów krótkometrażowych, to
rozgłos poza rodzinną Kanadą, zdobył dopiero w 2013 roku, gdy jego krótki film
Henry zdobył nominację do Oscara. Otwarło mu drogę do zrealizowania własnego
filmu pełnometrażowego, który trafił także do polskich kin.
Odwet to opowieść
o Timie Fortinie, uczniu szkoły średniej, który w dzieciństwie trenował biegi,
ale po śmierci matki porzucił sport. Przyjaźni się z Francisem. Obaj są
ofiarami prześladowań przez grupkę kolegów ze szkoły, na której czele stoi
Jeff. Patologiczna sytuacja w szkole doprowadza do tego, że po dokonaniu
publicznego coming-out przyjaciel Tima na jego oczach dokonuje samobójstwa.
Chłopak czując, że zawiódł Francisa postanawia ponownie rozpocząć treningi
biegania, aby na bieżni móc zmierzyć się
z Jeffem i uniemożliwić mu spełnienie jego marzenia o starcie w mistrzostwach
kraju. Rywalizacja między chłopakami szybko wychodzi jednak poza bieżnię, a
Timowi , który może liczyć na pomoc swoich bliskich, nie pomaga w niej
poszukiwanie własnej tożsamości. Działania Jeffa doprowadzają Tima do granic
wytrzymałości, a po ich przekroczeniu na
ma już odwrotu.
Film Yana Englanda jako film obyczajowy czy psychologiczny wypada słabo. Poruszane
tematy narażających na ostracyzm grupy rówieśniczej przyjaźni czy zemsty za
przykrości, których doznano w szkole nie raz pojawiały się w filmach i można
wspomnień choćby Słonia Gusa Van
Santa czy Naszą klasę Ilmara Raaga
jako obrazy, w których udało się to znaczenie lepiej i z większym wyczuciem. Na
plus reżysera można dodać jednak to, że stara się budować skomplikowany portret
psychologiczny głównego bohatera i nie stara się upraszczać niełatwych emocji i relacji Mógłby jednak pozostawić pewne rzeczy niedopowiedziane, jak
istotę znajomości Tima z Jen, która jest jasna od początku i wyjaśnianie jej
powoduje u widza uczucie traktowania z góry przez reżysera i scenarzystę w
jednej osobie. Odwet broni się jednak
jako film sportowy. Biegi są tu sposobem na odbudowę poczucia własnej wartości
przez głównego bohatera, a sukcesy na bieżni są sposobem na obronę swojej
godności. A wszystko to podane jest w sposób ckliwy, ale jednak daleki od
naiwności hollywoodzkich produkcji na ten temat. Udany efekt psuje jednak
zakończenie, w którym nastrój całej historii psuje niepotrzebne efekciarstwo i
sięganie po sztuczki, które mają wywołać napięcie i duże emocje u widzów.
Jeżeli chodzi o obsadę to Antoine-Olivier Pilon, znany z Mamy Xaviera Dolana, znów tworzy postać
targanego sprzecznymi emocjami chłopaka, i znów wychodzi mu to dobrze, a pomaga
mu w tym duża ekspresja i słabo wypadający drugi plan. Bo jeżeli chodzi o niego
to dobrze prezentuje się na nim jedynie Sophie Nelisse, którą wielu może
kojarzyć z roli w Złodziejce książek,
i choć jej postać może wydawać się nieco naiwna i nazbyt życzliwa to w jej
wykonaniu nawet taka jest wiarygodna.
Do zalet filmu na pewno
można zaliczyć wykorzystane w filmie utwory w wykonaniu należących do
kanadyjskiej wytwórni Cult Nation, nowoczesne, pulsujące kompozycje idealnie
pasują do scen, w których jej wykorzystano. Natomiast jeżeli chodzi o zdjęcia
do filmu to chwilami są bardzo dobre, scena imprezy czy zawodów są świetne,
cała reszta to raczej przeciętna robota.
Odwet to film,
któremu daleko do wybitności i w pewnych kwestiach brak mu świeżości i
oryginalności. Jednak seans tego filmu na pewno nie jest czasem straconym.
Daniel Mierzwa
Popieram, film całkiem niezły
OdpowiedzUsuńJa nie znam filmu i w sumie nie dla mnie ale sie skuszne bo wysoko został oceniony :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/09/bordowy-set-od-zafulcom.html