poniedziałek, 18 września 2017

Na układy nie ma rady (2017) - recenzja

3 komentarze:
 
Na układy nie ma rady (2017)

Reżyseria: Christoph Rurka
Gatunek: Komedia obyczajowa
Premiera w Polsce: 8 września 2017

Debiut reżyserski Christopha Rurki prawdopodobnie przekreśli wiele jego szans na rozwój kariery. Ciężko napisać nawet kilka pozytywnych słów o jego produkcji. Nie można pochwalić ani obsady, a co dopiero scenariusza, którego autor Piotr Czaja, wcześniej odpowiedzialny za Kac Wawę ponownie ciągnie polskie kino na dno.


Bohaterem filmu jest Marek Niewiadomski (Grzegorz Małecki) nieudolny przedsiębiorca, którego wykańcza codzienność, długi oraz irytująca małżonka (Katarzyna Glinka). Jednak klasyczny zwrot akcji odbywa się w momencie, gdy otrzymuje on propozycje objęcia stanowiska drugiego wiceministra. Wraz ze światem polityki pojawiają się wielkie pieniądze, korupcja, nepotyzm i kolesiostwo. Marek postawiony przed wyzwaniem będzie musiał zdecydować, czy pozostać uczciwym obywatelem, czy dać porwać się układom, na które widać nie ma rady.

Pomimo aktualnej tematyki, film z każdą kolejną sceną pogrąża się jeszcze bardziej. Absurdalne żarty, które na siłę wplatane są w dialogi, czy bohaterowie bez perspektyw świetnie obrazują poziom tej pozycji. Ewidentnie widać również, że Grzegorz Małecki prawdopodobnie nie ma szczęścia do dobrych filmów, szczególnie przez jego występy w Lejdis, Wkręconych 2, Po prostu przyjaźń, czy PolandJa.

Na układy nie ma rady to film, na który poza czasem, szkoda również słów. Totalny niewypał, który za wszelka cenę stara się bawić, a budzi jedynie niesmak i odczucie żenady. Dla własnego dobra, szeroko go omijajcie.





Patrycja Strempel 

3 komentarze:

  1. Kompletna klapa i nie mój styl :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/09/komplet-dresowy-disneya.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam się, ale się wypowiem, że polskie komedie to ostatnio klasyfikują się na poziomie niższym niż dno i muł wodorostów xdd
    Dziękuję za uwagę xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodałbym nawet, że nie ostatnio bo ostatnią dobrą polską komedią był chyba Killerów-dwóch

      Usuń