To (2017)
Reżyseria: Andres Muschietti
Gatunek: Horror
Premiera w Polsce: 8 września 2017
Stephen
King znany jest ze swojej bujnej wyobraźni. Jego powieści biją rekordy popularności,
a kolejne ekranizacje przyciągają przed ekrany niezmierzone rzesze fanów
horroru i mrocznego kina. Podobnie jest tym razem – ekranizacja powieści To,
pomimo, że już kiedyś widzowie mieli okazję ją oglądać – teraz w odświeżonej
wersji ponownie budzi lęk i obawy w fanach kina grozy.
Dla
wielu osób, które lubują się w literaturze Kinga po zobaczeniu Mrocznej wieży, mogli
poczuć zdecydowany zawód i niedosyt. Tym razem jest inaczej, a odczucia wstydu
i zażenowania po poprzedniej ekranizacji, można schować głęboko w kąt. Historia
grupy dzieciaków, którzy walczą ze swoimi lękami została wiernie przedstawiona,
a każda kolejna scena pełna jest napięcia, odpowiednich emocji oraz dobrze
prezentującej się młodej obsady. Reżyser Andres Muschietti, który wcześniej
odpowiedzialny był za horror Mama, podjął się trudnego zadania, które dobrze
zrealizował.
Film
To to historia zdecydowanie wielowątkowa. Początkowo bardziej przypominający
film nawet familijny, jednak z elementami agresji i rozlewem krwi, w którym
sceny strachu ograniczone są do minimum. Przeciwnikiem młodych bohaterów jest
klaun Pennywise, który za wszelką cenę próbuje zniszczyć im wakacyjny czas. Porywając
kolejne dzieciaki z miasteczka Derry – klaun terroryzuje lokalnych mieszkańców,
odbierając im ukochane pociechy.
Twórcy
za wszelką cenę starali się, by w przyszłości z filmu uczyniono klasykę
gatunku. Kolejne sceny mogą przynosić na myśl liczne nawiązania do innych
pozycji pełnych grozy, jednak w swojej oszczędności seans wprowadza widza w
odpowiedni klimat, ostatecznie obiecując kolejny rozdział historii.
To
prawdopodobnie nie został stworzony by przestraszyć widza. Pomimo kilku
momentów, po których czuje się delikatne ciarki na plecach, film utrzymywany
jest raczej w tonacji przygody, z którą mierzą się bohaterowie, a najwięcej emocji
budzi chyba unoszący się samotnie czerwony balonik.
Patrycja
Strempel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz