środa, 8 listopada 2017

Suburbicon (2017) - recenzja

Brak komentarzy:
 
Suburbicon (2017)
Reżyseria: George Clooney
Gatunek: Komedia kryminalna
Premiera w Polsce: 10 listopada 2017

Było wiele filmów, które zachwycały swoim przerysowaniem i latami 50., czy z drugiej strony pokazywały losy lokalnej społeczności. Tym razem do filmowego konsensusu dotarli bracia Coen wraz z Georgem Clooneyem tworząc film, którego przekaz pozostawia wiele do życzenia, jednak przy tym oferuje ciekawą dawkę emocji.


Suburbicon to perfekcyjne miejsce, w którym każdy chciałby mieszkać. Ma własna szkołę, oddział policji, a nawet chór. Wszyscy tworzą jedną wielką społeczność, wiedzą o sobie najmniejsze szczegóły, jednak pojawienie się na osiedlu afroamerykańskiej rodziny wprowadza niemały chaos, który staje się dobrą przykrywką do wydarzeń odbywających się za płotem. Rodzina Lodge'ów wiedzie potencjalnie szczęśliwe życie, Pan Gardner (Matt Damon) – głowa rodziny wraz ze swoją niepełnosprawną małżonką (Julian Moore), jej siostra bliźniaczką (Julian Moore) oraz synem Nickiem (Noah Jupe) niczym nie wyróżniają się z lokalnej społeczności, jednak to właśnie na ich dom napada dwóch bandytów, w wyniku czego ginie matka Nicky'ego. Zajście to jest początkiem do pełnej napięcia intrygi zbudowanej wokół śmierci bohaterki. Jedyną osobą, która może mieć jakikolwiek wpływ na pozytywne zakończenie sprawy jest Nick, jednak odkrywając kolejne fakty i tajemnice rodziny będzie zmuszony odnaleźć właściwe rozwiązanie.

Już w pierwszych scenach filmu, gdy przez ekran przetaczają się cukierkowe obrazy z idealnego miasteczka lat 50., doskonale da się wyczuć dystans i humor całej produkcji. Twórcy z jednej strony pokazują tragedie, nękanie i trudne relacje Afroamerykańskiej rodziny z nietolerancyjnymi sąsiadami, z drugiej natomiast tragedię rodzinną, której powody sięgają o wiele głębiej niż mogłoby się z pozoru wydawać. Pomimo braku pozytywnego wydźwięku sytuacji całość utrzymana jest w stylu czarnej komedii, balansując na granicy smaku i zażenowania. Film zdecydowanie pokazuje skutki ludzkich pomyłek i nieprzemyślanych konsekwencji, które zapętlają coraz mocniej wokół szyj głównych bohaterów.

Zdecydowanie dobrze na ekranie prezentuje się obsada. W idealnym mieście pełnym przerysowania, róż i uroku odnajduje się zarówno Matt Damon, jako zaangażowany ojciec z twardymi zasadami, jak i znakomita jak zawsze Julian Moore, tym razem w podwójnej roli, oferuje widzom odrobinę fanatyzmu swoich postaci, ale i wdzięk, uśmiech, nienaganną fryzurę i makijaż. Na każdym kroku da się również wyczuć dłonie braci Coen położone na scenariuszu. Zbudowali on wraz z Georgem Clooney’em pełen absurdu, momentami mroku i czarnego humoru film, który na pierwszy rzut oka może wydawać się zbyt przesadzony, jednak cała ta otoczka świetnie komponuje się z obłędem i obsesjami bohaterów.

Suburbicon jest filmem pełnym emocji opartym na intrydze i dosyć szalonych relacjach. Produkcją, w której nic nie jest do końca jasne, absurd wyczuwalny jest na każdym kroku, a na wielki finał czeka się z niecierpliwością.


Patrycja Strempel 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz