czwartek, 2 listopada 2017

Skazany (2017) - recenzja

1 komentarz:
 
Skazany (2017)

Reżyseria: Ric Roman Vaugh
Gatunek: Dramat, Thriller 
Premiera w Polsce: 27 października 2017

Aktorzy grający w Grze o tron zdobyli sporą popularność i niewątpliwie są gwiazdami popkultury. Niestety ich rozpoznawalność nie przekłada się na ich udział w dobrych i popularnych filmach, a mało kto z nich dostaje angaż w wartościowych obrazach. Nie udało się też zmienić tego Nikolajowi Coster-Waldau, który na ekranach kin pojawił się w Skazanym Rica Romana Vaugha.

Jacob prowadzi dostatnie i pozbawione większych trosk życie maklera giełdowego w kalifornijskiej Pasadenie. Jego uporządkowane życie lega jednak w gruzach, gdy siada za kierownicą po alkoholu i powoduje śmiertelny wypadek. Zostaje skazany na więcej lat odsiadki niż spodziewa się on czy jego żona. W więzieniu ze względu na własne bezpieczeństwo przyłącza się do grupy białych rasistów. W skutek konfliktu między rasowymi grupami trafia do innego ośrodka o zaostrzonym rygorze. Tam pod opiekę bierze go Bestia, potężny przywódca gangu. Jacob nie wie jak poważne może to mieć konsekwencje.
Ric Roman Vaugh, który ma na swoim koncie kilka niezbyt znanych filmów łączących sensację z psychologicznym zacięciem i egzystencjalnymi rozterkami w Skazanym porusza się tym samym tropem. Pokazuje trudne wybory, śmierć rodzinnych relacji, walkę o to, aby nie stać się ofiarą i wysokie koszty obrony własnej godności, między to wprowadzając brutalne i krwawe sceny przemocy. Wszystko to nie wypada jednak przekonująco. Wybory głównego bohatera często budzą nasze wątpliwości i nie pomaga im nawet charyzma Nikolaja Coster-Waldau, który robi wszystko by wypaść przekonująco, ale nie zawsze mu to wychodzi. Nie pomaga też w tym opowiadana na dwóch płaszczyznach czasowych fabuła, ponieważ buduje to zbytni dystans wobec całej historii i wprowadza tylko zamieszanie do dosyć prostej linii fabularnej. Problemem jest też to, że pomimo psychologicznego zacięcia reżyser ucina i nie rozwija żadnego z wątków, który mógłby być pod tym względem interesujący, Rodzinne relacje bohatera to kilka rozmów z żoną, jedna z synem oraz pisanie wzruszających listów pełnych złotych myśli. Tak samo relacja Jacoba z Howiem, młodym członkiem gangu, którego traktuje ostro i surowo, ale też nieco po ojcowsku, praktycznie się nie rozwija. Sporo czasu na ekranie zajmują natomiast wątki niepotrzebne, właściwie jak wszystkie dotyczące zajmująco się sprawą gangu policjanta Kutchera. Nie są one zupełnie potrzebne ani dla zrozumienia bohatera, an dla dobra akcji. Ich rozwlekłości nie może tłumaczyć tylko to, że grający Kutchera Omari Hardwck jest aktorsko najlepszy w całej obsadzie.

Skazany to film sensacyjny, którego reżyser chciał pokazać coś innego niż tylko krwawe, brutalne sceny, wytatuowane torsy i strzelaniny. Niestety efekt jest jedynie taki, że i tak w głowie pojawia się myśl gdzieś już to widziałem


Daniel Mierzwa

1 komentarz:

  1. Ummm nie dla mnie całkowicie :)

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/miekkosc-weluru.html

    OdpowiedzUsuń