piątek, 14 października 2016

#77 Motyl i skafander (2007) - recenzja

1 komentarz:
 
Motyl i skafander (2007)
Reżyseria: Julian Schnabel
Gatunek: Biograficzny, Dramat
Premiera w Polsce: 18 stycznia 2008



Są biografie, które aż proszą się o to, aby zostać sfilmowane. Jedną z takich jest historia życia Jeana-Dominique’a Bauby’ego- francuskiego dziennikarza, redaktora magazynu Elle, który w wyniku udaru mózgu znalazł się w stanie nazywanym zespołem zamknięcia, przy zachowaniu pełnej świadomości jego ciało było praktycznie całkowicie sparaliżowane, mógł poruszać jedynie lewym okiem. W tym stanie, przy sporej pomocy pracownicy wydawnictwa, udało mu się zostać autorem biograficznej książki Skafander i motyl. I właśnie tę lekturę na warsztat wziął Julian Schnabel- ceniony malarz, rzeźbiarz i reżyser.
Oglądając film jesteśmy świadkami z pobytu Jeana-Do, jak głównego bohatera filmu nazywają przyjaciele, w szpitalu, gdy wybudzony ze śpiączki poznaje prawdę o swoim stanie zdrowia. Jesteśmy świadkami jego walki o powrót do zdrowia, tworzenia jego biograficznej książki i budowania relacji z opiekującymi się nim pracownikami służby zdrowia oraz jego bliskimi.
Schnabel, mimo, że literacki materiał na podstawie, którego kręcił film jest niesamowicie sentymentalny, unika tanich wzruszeń, nie szantażuje też widza emocjonalnie, bohater jego filmu nie jest przedstawiony jako Hiob naszych czasów, a jako ktoś, kto nie poddaje się mimo tego, co go spotkało. Reżyser nie ulega pokusie okazywania bohaterowi litości, stać go na realne i szczere współczucie.
W Motylu i skafandrze znakomite są też role aktorskie. Niesamowicie wiarygodny jest tu Mathieu Amalric, za równo jako Bauby przed jak i po udarze. Znakomite są też role towarzyszących na ekranie kobiet. Nie są to postaci rozbudowane, ale za to świetnie zagrane i za równo Emmanuelle Siegner, Anne Consigny i Marie-Josee Croze zasługują na brawa za świetną robotę.
Znakomite są tu też zdjęcia Janusza Kamińskiego, polskiego operatora, który od lat robi już karierę w Hollywood. Dzięki jego pracy film ten jest nie tylko porusza fabułą, ale też potrafi oczarować wizualnie.

Motyl i skafander to melancholijne i poruszające kino, jednak nie chwytające się żadnych tanich sztuczek. Ma też jedną cechę, o której popularne kino często zapomina- prawda. A w tym filmie jest jej naprawdę wiele.


Daniel Mierzwa

1 komentarz: