Międzynarodowy
Festiwal Filmowy w Wenecji jest imprezą o tak długiej historii i
tradycji, że jest aż o dwa lata starszy od Sophii Loren. Przez te wszystkie
lata główną nagrodę- Złotego Lwa wygrało wiele filmów dobrych, ale jeszcze
więcej bardzo dobrych lub znakomitych. Oczywiście zdarzały się też gorsze
wybory festiwalowego jury, ale tak nieliczne, że nie wpłynęły na prestiż tego
wydarzenia.
Dziś mamy dla Was ranking 10 najlepszych filmów, które zdobyły Złotego Lwa na MFF w Wenecji
(w celu ograniczenia wyboru, tak aby jakikolwiek wybór był możliwy,
ograniczyliśmy się do lat 1995-2015).
10. Pieta (2012)
reż. Ki-Duk Kim- przejmujący i pełen okrucieństwa film o przemocy, zemście i
znaczeniu rodziny. Uwaga! Tylko dla widzów o mocnych nerwach.
9. Z daleka
(2015) reż. Lorenzo Vigas- pierwszy kolumbijski film w konkursie na MFF w
Wenecji i od razu główna nagroda i to przyznana przez jury, którego członkiem
był Paweł Pawlikowski. Zręczne połączenie dramatu, romansu, kryminału i nawet
thrillera.
8. Somewhere.
Między miejscami (2010) reż. Sofia Coppola- Złoty Lew, który nie
obył się bez kontrowersji, bo jury przewodniczył wówczas Quentin Tarantino,
były partner Coppoli. Dająca do myślenia historia aktora, którego codzienną,
nudną, ale rozpustną egzystencję zaburzają odwiedziny córki.
7. Liban (2009)
reż. Samuel Maoz- ciekawa forma (obraz w kształcie koła, jak wizjer z czołgu) i
bardzo wiele poruszających scen. Jeden z najciekawszych izraelskich filmów jaki
kiedykolwiek powstał.
6. Michael
Collins (1996) reż. Neil Jordan- film biograficzny o jednej z
najciekawszych i najważniejszych postaci irlandzkiej walki o niepodległość.
Znakomity film z aktorskimi popisami Liama Neesona, Aidana Quinna, Alana
Rickmana i Julii Roberts.
5. Tajemnica
Brokeback Mountain (2005) reż. Ang Lee- tajwański reżyser, który jak nikt
prześwietla amerykańskie społeczeństwo i jego mity, tym razem spojrzał na
western w sposób jaki nikt wcześniej się nie odważył. Sporo kontrowersji, ale
dużo miejsca na refleksję i znakomite aktorskie kreacje.
4. Zapaśnik
(2008) reż. Darren Arronofsky- powrót Mickeya Rourke do wielkiego kina w
poruszającej historii podstarzałego wrestlera. Jednej z najlepszych filmów w
dorobku Arronofsky’ego.
3. Siostry
Magdalenki (2002) reż. Peter Mullan- nagrodzony w Cannes aktor i
sporadycznie reżyser zabrał się za film o jednym z najbardziej smutnych, ale
też przemilczanych zjawisk w historii współczesnej Irlandii. Wielkie kino pełne
emocji i dające wiele do myślenia.
2. Vera Drake
(2004) reż. Mike Leigh- wstrząsająca historia kobiety pomagającej w dokonywaniu
aborcji. Trudne pytania i niełatwe na nie odpowiedzi, a do tego znakomita rola
Imeldy Staunton.
1. Gołąb
przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu (2014) reż. Roy Andersson- film, o
którego fabule ciężko cokolwiek powiedzieć, ale tym razem jest to komplement.
Zbiór czasem szalonych, czasem zwyczajnych i przygnębiających epizodów. Za
każdym razem bawiących wyszukanym poczuciem humoru (często to humor czarny jak
smoła) i dających do myślenia więcej niż nie jeden superpoważny film
obyczajowy.
#Amanda&Hubert
Ciekawe :D
OdpowiedzUsuńSusette
CHOCOLADZIX - KLIK