Moulin Rouge! (2001)
Reżyseria: Baz
Luhrmann
Gatunek: Melodramat, Musical
Premiera w Polsce: 5 października 2001
Musicale powstają odkąd tylko do kin zawitał dźwięk i mają
się dobrze po dziś. Zdobywają boxoffice’y i laury na festiwalach. Jednym z
kinowych przebojów, którego bohaterowie śpiewają do siebie był Moulin Rouge! Baza Luhrmanna.
To osadzona w legendarnym, tytułowym paryskim kabarecie
historia miłości pięknej tancerki kabaretowej i prostytutki- Satine (w tej roli
Nicole Kidman) i biednego poety, próbującego zrobić karierę na Montmartre-
Christiana (w tę postać wciela się Ewan McGregor). Moulin Rouge jest tu
miejscem, w którym przeplatają się losy bogatych i biednych, artystów i
arystokratów, elit i ludzi z półświatka. I właśnie to jest podstawą dylematu
głównej bohaterki. Czy wybrać prawdziwą miłość, ale do ubogiego artysty, czy
życie u boku Księcia i prawdziwą karierę aktorki.
Główną wadą tego filmu jest irytujący montaż, ujęcia są
krótkie, kamera wariuje i całość przypomina jazdę na kolejce górskiej w
scenografii czerwonej jak u Almodovara lub rozciągnięty do dwóch godzin
zwiastun. Problemem są też słabe postaci. Obsada stara się zrobić wszystko by
wycisnąć coś więcej z płaskich, stereotypowych bohaterów, który tylko marzą i
wzdychają.
Moulin Rouge! nie sprawdza
się też jako melodramat. Jedyne łzy ten film potrafi wywołać wtedy, gdy
pomyślimy, co stało się z twarzą Nicole Kidman od czasów tego filmu. Film broni
się jedynie jako musical. Bohaterowie śpiewający do siebie słowami znanych
przebojów (wśród nich piosenki Whitney Houston czy Davida Bowie) wypadają
naturalnie, a i wykonawcy z nich nie najgorsi.
Moulin Rouge! to film dla
fanów gatunku. Cała reszta może go uznać za nieznośny i męczący, który
niektórym na pewno zapewni zawroty głowy.
Daniel Mierzwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz