poniedziałek, 3 lipca 2017

Ponad wszystko (2017) - recenzja

1 komentarz:
 
Ponad wszystko (2017)
Reżyseria: Stella Meghie
Gatunek: Melodramat
Premiera w Polsce: 9 czerwca 2017

Młodzież na całym świecie pokochała umartwianie się nad sobą głównych, filmowych bohaterów. Miłość ponad wszelkie przeciwności, choroba, czy inne życiowe katastrofy stały się idealnym źródłem czerpania inspiracji zarówno twórców literackich, jak i filmowych. Poznajemy kolejnych bohaterów, którym nie dane było w pełni cieszyć się życiem, a wszechobecna ponura atmosfera zwykle zwieńczona jest spektakularny zakończeniem. Podobnie jest i tym razem, w najnowszym filmie początkującej reżyserki Stelli Meghie, która w wyjątkowo dobry sposób pokazała historię jakich w kinie wiele.


Film Ponad wszystko pokazuję historię osiemnastoletniej Maddy, której całym światem jest jej dom, w którym jest uwięziona ze względu na swoją chorobę. Jednak w jej sterylnym świecie pojawia się Olly – nowy chłopak w sąsiedztwie, którego sama obecność za szybą sprawia dziewczynie przyjemność. Wbrew wszystkim zasadom pojawia się on w życiu nastolatki i planuje w nim pozostać, a obustronne zaangażowanie może doprowadzić nawet do śmierci Maddy, jednak miłość jest znacznie silniejsza.

Każda ze scen przepełniona jest urokiem i współczuciem. Widz kibicuje bohaterom, dopinguje ich w dalszej walce, jednak do samego końca przeczuwając najgorsze. Twórcy zdecydowanie zadbali o łapiący za serce charakter pozycji, tym samym zyskując przychylność pełnej emocji widowni. Jednak w całym tym świecie brakuje odrobiny oryginalności, której nie gwarantuje nawet zaskakujące zakończenie.

Na ekranie pozytywnie prezentują się młodzi aktorzy. Amandla Stenberg (wcześniej oglądać można ją było w Igrzyskach śmierci) w roli Maddy zachwyca charyzmą i delikatnością. Pomimo choroby do końca pozostaje silną i potrafi poradzić sobie z najtrudniejszymi wyzwaniami. Nick Robinson, którego mogliśmy oglądać w fantastycznych Królach lata, jako Olly również nie zawodzi. Poznajemy go jako tajemniczego młodzieńca z dużą odwagą i problemami rodzinnymi. Pełnego autentyczność i uczucia.

Ponad wszystko to film jakich wiele. Ekranizacja książki Nicoli Yoon, która momentami wywołuje uśmiech, później wzrusza. Jednak nie do takiego stopnia, by spędzić z nią więcej niż jeden wieczór.



Patrycja Strempel 

1 komentarz:

  1. WOW, będę musiała na to koniecznie pojechać do kina :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń