niedziela, 11 września 2016

73. Festiwal Filmowy w Wenecji przeszedł do historii

1 komentarz:
 

73. Festiwal Filmowy w Wenecji przeszedł do historii. Jury, w skład którego weszli Sam Mendes- przewodniczący, Laurie Anderson, Gemma Arterton, Giancarlo De Cataldo, Nina Hoss, Chiara Mastroianni, Joshua Oppenheimer, Lorenzo Vigas i Zhao Wei wybrało zwycięzców tegorocznej edycji najstarszej imprezy filmowej świata.

Najważniejszą nagrodę- Złotego Lwa otrzymał filipiński reżyser Lav Diaz za obraz Ang babaeng humayo. Filipińczyk należy do najbardziej cenionych reżyserów z Azji, dlatego ta nagroda zupełnie nie dziwi, mimo, że film ten nie był największym faworytem. Jest to też pierwsza główna nagroda dla Diaza na tak ważnym festiwalu i kolejny triumf azjatyckiej kinematografii na tym festiwalu.

Drugą nagrodę festiwalu, Srebrnego Lwa- Wielką Nagrodę Jury, otrzymał nasz faworyt- Tom Ford za Nocturnal Animals z Amy Adams i Jake’iem Gyllenhaalem w rolach głównych.

Dużo trudniejszy wybór jury musiało mieć przy przyznawaniu nagrody za reżyserię- Srebrnego Lwa, bo tutaj postanowiło przyznać aż dwie nagrody. Jedna statuetka powędrowała do rosyjskiego weterana filmowych festiwali- Andrieja Konczałowskiego za Raj, który uchodził za faworyta do nagród. Druga statuetka to nieco większe zaskoczenie, bo wyróżniony nią został Amat Escalante, ceniony meksykański reżyser, za reżyserię La Region Salvaje.

Puchar Volpi, czyli nagroda dla najlepszych aktorów trafiła do rąk Oscara Martineza z Argentyny za rolę w argentyńskiej komedii El ciudadano ilustre oraz znanej i lubianej Emmy Stone za rolę w La La Land Damiena Chazelle, który uznano za objawienie festiwalu.

Nagrodę za scenariusz otrzymał Noah Oppenheim za scenariusz biograficznego filmu Jackie o życiu Jacqueline Kennedy. Ciekawostką może być fakt, że to scenarzysta raczej niezwiązany wcześniej z kinem artystycznym, bo napisał scenariusz jedynie do filmów Więzień Labiryntu i Seria Niezgodna: Wierna.

Natomiast młoda reżyserka Ana Lily Amirpour otrzymała za The Bad Batch Nagrodę Specjalną Jury.

Już czekamy na przyszłoroczną edycję i liczymy na niej na więcej polskich akcentów.

#Amanda&Hubert


1 komentarz:

  1. No nieźle, chociaż żadnego z nazwisk nie znam, a samą Stone kojarzę tylko ze Spdermana :D

    Susette
    CHOCOLADZIX - KLIK

    OdpowiedzUsuń