Zapiski z Toskanii (2010)
Reżyseria: Abbas Kiarostami
Gatunek: Dramat
Premiera w Polsce: 18 maja 2010
Abbas Kiarostami to reżyser bardzo nierówny, potrafił w swojej karierze dostać Złotą Palmę (za Smak wiśni), ale jego filmy bywały też przez widzów wyśmiewane (Jak zakochani). Zapiski z Toskanii to jednak film, który nie przynosi mu wstydu.
Właścicielka sklepu z antykami w Toskanii (Juliette Binoche) bierze udział w spotkaniu autorskim z brytyjskim pisarzem (William Shimell), który promuje swoją nową książkę oznaczeniu kopii w sztuce. Zafascynowana nim kobieta zaprasza go na wycieczkę, bo urokliwej okolicy. Gdy w jednej z kawiarni pracująca tam kobieta przez pomyłkę bierze ich za małżeństwo. Zainspirowani tym zdarzeniem postanawiają udawać małżeństwo.
Narracja filmu opiera się na niedopowiedzeniach, drobnych gestach i symbolach. Przysłuchując się dialogom i monologom bohaterów, poznajemy ich odczucia, postrzeganie świata i spojrzenie na płeć przeciwną. Reżyser sprytnie myli też tropy, dzięki czemu relacja bohaterów wciąż nas intryguje. Zastanawiamy się czy znali się wcześniej, czy może byli parą, a może tylko gdzieś przelotnie się poznali.
Mimo, że film oparty jest na rozmowie, akcji jest tu niewiele, to film nie nudzi. Duża w tym zasługa świetnej gry aktorskiej. William Shimell jest tu bardzo przekonujący i znakomicie odgrywa swojego bohatera, z jednej strony pełnego pretensji, z drugiej też ciepłego. Znakomita jest też Juliette Binoche, w której grze nie ma żadnego fałszu. Jej bohaterka jest niezwykle autentyczna. Gra bez żadnych aktorskich popisów, a za to bardzo naturalnie, dlatego nie ma w tej roli ani grama sztuczności.
Hmmi mam mieszane emocje co do tego filmu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com