Emocje powoli opadają po nocy pełnej gwiazd i blichtru.
Błyski fleszy nadal dają o sobie znać, a wraz z nimi czas na filmowe podsumowania i przygotowania list zaległych pozycji do obejrzenia.
Tegoroczna gala nie
rozpoczęła się w tak tradycyjny sposób, jak to miała w zwyczaju w poprzednich
latach (często komediowymi monologami), a miejsce prowadzącego zastąpione
zostało krótkimi wystąpieniami gwiazd wręczających statuetki. Taki zabieg
zdecydowanie przyspieszył całą galę, ale wprowadził również odrobinę nudy.
Szybko udało się jednak
przejść do pierwszej nagrody, którą w tym roku wręczono w kategorii – Najlepsza aktorka drugoplanowa. Statuetkę
otrzymała Regina King za swoją świetną kreację w filmie Gdyby ulica Beale umiała mówić, pokonując
tym samym między innymi Emmę Stone
i Rachel Weisz nominowane za film Faworyta.
Kolejną statuetkę
wręczono w kategorii Najlepszy
pełnometrażowy film dokumentalny zdobył film Free Solo, opowiadający historię chłopaka, kórgo marzeniem było wspiąć
się po niemal pionowej skale El Capitan w parku narodowym Yosemite.
Następnie za Najlepszą charakteryzację i fryzury statuetkę
zdobył film Vice, była to zarazem
pierwsza i ostatnia nagroda dla tego filmu w ten wieczór. Najlepsze kostiumy według Akademii oglądać mogliśmy w tym roku w
filmie Czarna pantera, podobnie zresztą
jak Najlepszą
scenografię. Produkcja Marvela pokonała samą Faworytę, czy Pierwszego człowieka.
W następnej kolejności
wręczono Oscara za Najlepsze zdjęcia.
W tej kategorii polska Zimna wojna musiała ustąpić wyższości Romy w reżyserii Alfonso Cuarón,
jak się później okazało, ta meksykańska produkcja zyskała uznanie również w
pozostałych kategoriach, w których mierzyła się z naszą rodzimą pozycją.
Chwilę później otworzył
się wór ze statuetkami dla filmu Bohemian
Rhapsody. Kolejno za, Najlepszy dźwięk,
Najlepszy montaż dźwięku i Najlepszy
montaż. Zdecydowanie zasłużone wyróżnieni!
Zaraz później przyznano
nagrodę w jednej z najważniejszych kategorii - Najlepszy film nieanglojęzyczny,
którym został film w reżyserii Alfonso Cuarón Roma. Zabierając tym samym szansę na statuetkę Pawłowi
Pawlikowskiemu, ale również wyjątkowo prezentującemu się Kafarnaum.
Najlepszy
długometrażowy film animowany został Spider-Man
Uniwersum, pokonując tym samym chociażby Wyspę psów Wesa
Andersona, czy Iniemamocnych 2 i Ralpha Demolkę. Najlepszym krótkometrażowym filmem animowanym, bez zaskoczenia, została
produkcja studia Pixar Bao, która w
porównaniu do swoich rywali nie prezentowała szczególnie wyższego poziomu.
Statuetka w kategorii Najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny
trafiła do filmu Okresowa rewolucja – filmu
będącego niezwykłą ciekawostką, którego seansu nie odpuścimy.
Za Najlepsze efekty specjalne nagrodę otrzymał film Pierwszy człowiek, wygrywając z na
prawdę mocną konkurencją w postaci Avengers: Wojna bez granic, Han Solo:Gwiezdne wojny – historie, czy Playera One.
Najlepszym
krótkometrażowym filmem aktorskim został film Skin, a zaraz za nim w kategorii Najlepszy scenariusz oryginalny statuetkę otrzymał Green Book – jeden z naszych ulubionych
nominowanych filmów tego roku. Oscara za Najlepszy
scenariusz adaptowanych powędrowała natomiast do Czarnego bractwa. BlacKkKlansman – wyjątkowo subtelnej produkcji,
która z rozwagą i szacunkiem pozwala wejść w struktury Ku Klux Klanu.
Następnie trzecią i ostatnią, tym
razem za Najlepszą muzykę oryginalną
otrzymał film Czarna Pantera, Najlepszą piosenką w roku został
znakomity utwór w wykonaniu Lady Gagi i Bradleya Coopera "The
Shallow" do filmu Narodziny gwiazdy.
Nadszedł kulminacyjny moment i najważniejsze
nagrody. Najlepszym aktorem
pierwszoplanowym został Rami Malek za rolę Freddi’ego Mercury’ego w
filmie Bohemian Rhapsody. Pokonał
tym samym znakomitych Viggo
Mortensena, Bradleya Coopera, Willema Dafoe
i Christiana Bale’a, i zdobywając czwartą statuetkę dla filmu o zespole
Queen.
Najlepszą
aktorką pierwszoplanową natomiast została Olivia Colman za rolę w
filmie Faworyta, tym samym
zdobywając pierwszą i ostatnią z dziesięciu! statuetkę dla tego filmu w ten
wieczorów.
Oscara dla Najlepszego reżysera otrzymał Alfonso Cuarón za Romę, odbierając szansę innym lepszym i
gorszym produkcjom, ale przede wszystkim Pawłowi Pawlikowskiemu i ZimnejWojnie.
Statuetkę dla Najlepszego filmu 2019 roku otrzymał fenomenalny Green Book! Będący świetnym filmem
drogi, który pod warstwą humoru kryje nutę znakomitości i głębokich chwil
przemyśleń…
91. rozdanie Oscarów przeszło już do
historii. My gratulujemy wszystkim zwycięzcom, ale i nominowanym, zacierając dłonie
z nadzieją na kolejne znakomite chwile w kinie w tym roku, oczekując kolejnych
niezapomnianych i nieprzespanych chwil za rok!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz