Kapitan Marvel (2019)
Reżyseria: Anna Boden, Ryan Fleck
Gatunek: Akcja, Sci-Fi
Premiera w Polsce: 8 marca 2019
Brie
Larson z impetem wchodzi w uniwersum Marvela. Aktorka, której świetną rolę w
filmie Pokój wspominamy do dziś, czekało
niemałe wyzwanie porwania publiki w komiksowej ekranizacji. Superbohaterskie
uniwersum wydaje się nie mieć końca, jednak tym razem twórcy zabierają nas na
sam jego początek.
Akcja
Kapitan Marvel rozpoczyna się pod koniec ubiegłego wieku, gdy o Avengers nikt
jeszcze nie słyszał, a wręcz to właśnie wtedy narodził się ten program. Pilotka
Carol Danvers znana na początku jako Vers to świeża wojowniczka, która w
galaktycznym imperium Kree pomaga mierzyć się z zmiennoksztaltnymi Skrullami.
Jej pierwsza misja okazuje się jednak nie do końca udana, a ona sama zostaje
porwana. Dla wroga szczególnie cenną jest informacja, którą Carol ma ukrytą
gdzieś głęboko w podświadomości, z której sama nie zdaje sobie sprawy. Jednak
tortury umysłu stają się dobrym impulsem, do początkowo nieśmiałych przebłysków
pamięci, które sprowadzają ostatecznie bohaterkę na Ziemie. Carol powoli
zaczyna odkrywać dawno skrywane tajemnice o swoim pochodzeniu i tym, jak
zdobyła swoje wyjątkowe umiejętności.
Przed
duetem reżyserskim zostało postawione spore wyzwanie. W kulminacyjnym momencie,
gdy wszyscy fani Avengers oczekują ostatecznego starcia, serwują spory spoiler
prawdopodobnego zakończenia. Ponadto przyszło im się zmierzyć z pokazaniem
odpowiednio silnej bohaterki, która porwie za sobą tłumy, ale przy tym nie
zgubi wrażliwości, i co ostatnio najważniejsze, poczucia humoru. W tym miejscu
niestety widzowie nie uświadczą oczekiwanych fajerwerków. Pomimo początkowo
wartkiej akcji i obiecującego seansu pełnego kosmicznej rozrywki, kolejne
minuty przynoszą tylko mocne uderzenie o ziemie (nie tylko widzem) i wielu
bohaterów, których historie, tak jak szybko rozpoczęto, tak samo szybko zakończono,
nie wykorzystując ich pełnego potencjału. Brakuje również większej interakcji
Carol z czarnym charakterem, czy samych emocji, które zastąpiono skupieniem nad
uzupełnianiem fabuły dla pozostałych bohaterskich filmów.
Produkcje
za wszelką cenę stara się ratować Samuel L. Jackson, z odmłodzoną twarzą,
humorystycznymi wstawkami i rudym kotek pod pachą, przemierzaja galaktykę razem
z Vers starając się podnieść poziom seansu, jednak nie wszystko można uratować
znanymi bohaterami.
Kapitan
Marvel to dobry przedsmak nadchodzących zmian w uniwersum Marvela,
prawdopodobna zapowiedz dobrego zakończenia, z istnym preludium w tle. Z
drugiej jednak strony, bardziej film drogi, o poszukiwaniu własnego ja, niż
superbohaterska doskonałość.
Patrycja
Strempel
Marvel to zdecydowanie ulubiona postać naszego syna. Zamówiliśmy nawet dekoracje urodzinowe z z jego ulubionym bohaterem. Sam film naszym okiem godny obejrzenia, pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń