Czerwony żółw (2016)
Reżyseria: Michael Dudok de Wit
Gatunek: Animacja
Premiera w Polsce: 23 czerwca 2017
Studio Ghibli dla wszystkich fanów animacji to gwarancja
najwyższej jakości. Ich filmy gwarantują poruszającą podróż w głąb świata
wyobraźni. Dlatego uwagę wszystkich przykuła ich współpraca ze studiem Wild
Bunch. Efektem wspólnej pracy został film Czerwony
żółw w reżyserii nagrodzonego
Oscarem za najlepszy animowany film krótkometrażowy holenderskiego twórcy
Michaela Dudoka de Wita i produkcji Isao Takahaty, twórcy kultowego Grobowca świetlików.
Czerwony żółw to opowieść do rozbitku, który w
wyniku sztormu został mieszkańcem tropikalnej wyspy. Początkowo pobyt tam jest
dla niego męką, czymś jak pobyt w więzieniu. Sytuacja zmienia się, gdy poznaje
tajemnice wyspy.
Problemem tego filmu jest szczątkowa fabuła. Jest to bardziej
poruszający poemat o przemijaniu i odwiecznych cyklach rządzących światem. A
niestety to za mało, aby powstał wciągający film pełnometrażowy. Pod względem
estetyki Czerwony żółw jest dziełem niezwykle pięknym,
prosta kreska i skromne pozbawione efekciarstwa sceny nadają robią wrażenie i
nadają dodatkowego brzmienia wymowie filmu. Znakomita jest też muzyka, która
podkreśla znaczenie scen, a przy tym koi widza.
Obserwując repertuar kin, Czerwony
żółw jest miłą odmianą dla
fanów animacji, bo nie mamy tu przygód dzieci, zabawek ani puchatych
zwierzaków, a kawałek dojrzałego, zmuszającego do przemyśleń filmu. Choć może
nieco zbyt mało tu głębi, a spod warstwy symboliki i poezji wychodzi filozofia
a’la Paulo Coehlo. Mimo wszystko warto zobaczyć, bo to uczta dla oczu i uszu.
Daniel Mierzwa
Chetnie to obejrze :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/