Zwyczajna dziewczyna (2016)
Reżyseria: Lone Scherfig
Gatunek: Komedia
Premiera w Polsce: 26 maja 2017
Duńska
reżyserka Lone Scherfig od lat w kinach prezentuje poruszające historie. Przez Była sobie dziewczyna i Jeden dzień, do Klubu dla wybrańców. Zdobywczyni Srebrnego Niedźwiedzia pora
kolejny stworzyła historię niepospolitą, pomimo że pełną romantyzmu.
Zwyczajna
dziewczyna opowiada historię Catrin, która w czasie II wojny światowej
podejmuje się pracy jako początkująca scenarzystka. Początkowo tworzy teksty na
potrzeby brytyjskiej propagandy, jednak udaje jej się zaangażować do
pełnometrażowej produkcji. Postawiona w obliczu wyzwania, podejmuje się pisania
typowej filmowej gadki-szmatki, czyli kobiecych dialogów.
Film
ten przede wszystkim jest dobrą mieszanką komedii, dramatu i romansu. Produkcją
o tym, jak stworzyć dobry film w obliczu wojny i politycznych wpływów. Całość kreują
wyważone emocje, a widz nie otrzymuje jedynie ckliwości, lecz mocny zastrzyk
fabularny, zwieńczony ambicją i zaskakującym zakończeniem.
Mocnymi
punktami filmu jest niezaprzeczalnie jego obsada. Dobrze w głównej roli
prezentuje się Gemma Arterton. Jest bohaterką, która emanuje siłą, a zarazem wrażliwością.
Widz może jej współczuć i podziwiać, prezentuje świetną postawę, która
umożliwia jej odnalezienie się w pełnym bezwzględnych mężczyzn świecie. Na dobre
słowa zasługuje również Sam Claflin, w roli scenarzysty współpracującego z Catrin
przy filmie. Jednak, każdą ze scen, w której się pojawia, skrada Bill Nighy – podstarzały
aktor, później mentor, który mimo budzenia początkowej niechęci, szybko daje
popis talentu.
Zwyczajna
dziewczyna to film, którego fabuła potencjalnie może prezentować się
infantylnie. Jednak w połączeniu ze zwrotami akcji, wybuchami i dobrze
skrojonym humorem prezentuje akceptowalny poziom, godny polecenia.
Patrycja Strempel
Trochę mnie zniechęca, że to kolejny film z II wojną światową w tle. A tak bardzo uciekam od tego typu motywu. Skoro komedia, to zapewne ciężar tego czasu zostaje rozładowany. Po opisie sięgnęłabym po ten film, a nuż mi się spodoba? Mam nadzieję, że nie okaże się dla mnie za ciężki.
OdpowiedzUsuńhttps://cienwiatru.wordpress.com