Nieznajoma dziewczyna (2016)
Reżyseria: Jean-Pierre
Dardenne, Luc Dardenne
Gatunek: Dramat
Premiera w Polsce: 9
grudnia 2016
Bracia Dardenne to dla
Belgów instytucja niczym bracia Lumiere dla Francuzów. Ich wszystkie filmy mają
premiery na festiwalu w Cannes, a dwa z nich zdobyły tam Złotą Palmą, stawiając
ich w gronie najwybitniejszych postaci światowego kina. Ich najnowszy film,
mający tak jak poprzednie premierę na najważniejszym europejskim festiwalu
filmowym, to Nieznajoma
dziewczyna.
Główną bohaterką filmu
jest Jenny Davin (w tej roli wschodząca gwiazda francuskiego kina Adele
Haenel), młoda lekarka, oddana swoim pacjentom bez reszty, zaangażowana, mądra
i traktująca leczonych przez siebie ludzi w sposób będący mieszanką czułości i
chłodnego profesjonalizmu. Oczywiście jak każda filmowa bohaterka nie może być
ideałem z idealnym życiem, dlatego nie posiada praktycznie żadnego życia
prywatnego. Jednak jej względny spokój burzy wydarzenie, które wydawało się nie
mieć żadnego znaczenia – Jenny nakazuje swojemu stażyście zignorowanie dzwonka
do drzwi jej gabinetu. Okazuje się, że młoda kobieta, która próbowała dostać
środka, zostaje znaleziona martwa na pobliskim placu budowy. Próba odkrycia
przez Jenny tożsamości dziewczyny, przeradza się w prywatne śledztwo, które
staje się wręcz jej obsesją.
W nowym filmie braci
Dardenne rozwiązanie zagadki nie jest najważniejsze, a konwencja thrillera nie
służy tu tylko do budowania napięcia. To raczej portret środowiska otaczającego
młodą lekarkę, na pozór zwykłej klasy średniej, jednak pod płaszczykiem
zwykłego, rodzinnego życia, kryją się mniejsze i większe, mniej lub bardziej
krępujące sekrety.
Nieznajoma
dziewczyna to dzieło typowe dla twórczości Jeana-Pierre’a i Luca
Dardenne, kino obyczajowe, pełen ludzkich dramatów obraz współczesnego społeczeństwa.
Fani twórczości belgijskich braci dostaną tu wszystko, czego oczekiwali, fani
dramatów i filmów obyczajowych też nie będą zawiedzeni. Natomiast ci, którzy
cenią kino pełne napięcia i tajemnicy mogą być nieco rozczarowani, bo mimo
pozorów nie o to w tym filmie chodzi i nie to jest jego mocną stroną.
Daniel Mierzwa
W sumie podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com