czwartek, 15 grudnia 2016

Łotr 1. Gwiezdne wojny- historie (2016) - recenzja

1 komentarz:
 

Łotr 1. Gwiezdne wojny- historie (2016)

Reżyseria: Gareth Edwards
Gatunek: Przygodowy, Sci-fi
Premiera w Polsce: 25 listopada 2016 

Prawda na temat serii Star Wars jest taka, że jakakolwiek nie byłaby kolejna część, która zawita do naszych kin, nawet pomimo tego, że pojawiają się one na ekranach z częstotliwością odcinków Na Wspólnej, to i tak stanie się hitem jakich mało, a sale kinowe zapełnią się po brzegi.

Łotr 1 to początek (to raczej pewnie) nowego filmowego cyklu Gwiezdne Wojny. Historie. Opowiada historię ściśle związaną, tym co widzieliśmy w innych filmach z tego uniwersum. I kolejny raz główną bohaterką jest kobieta. Tym razem to Jyn Erso, córka pracującego przy budowie Gwiazdy Śmierci inżyniera. Wpadnie ona w tryby walczącej z Imperium Rebelii. I w towarzystwie agenta Cassiana Andora i droida K-2SO zawalczy o losy Galaktyki.
Największym atutem Łotra 1 są, jak zwykle zresztą w uniwersum Star Wars, dobrze napisane postaci. Niepozbawieni przeszłości i skaz, posiadają emocjonalną i psychologiczną głębię, a gdy jeszcze do ich odgrywania zaangażuje się takich aktorów jak nominowana do Oscara Felicity Jones (tutaj w głównej roli), nagrodzony tą najcenniejszą filmową statuetką Forrest Whitaker, czy wybitny duński aktor Mads Mikkelsen, nie mogą to być bohaterowie, którzy nie wzbudzą zainteresowania widzów.
Atutem filmu są też znakomite efekty specjalne, ale to już tradycja w przypadku serii tych filmów. Świetna jest tu też muzyka Michaela Giacchino, będąca czasem wariacją na temat klasycznego już tematu Johna Williamsa, czasem w pełni autorska. Za każdym razem jednak trafiająca w punkt i idealnie ilustrująca sceny, którym towarzyszy.
Nieco niedosytu zostawiają jednak zdjęcia. W początkowych sekwencjach filmu są znakomite i nietypowe dla tego rodzaju kina, kojarzące się raczej z kinem artystycznym. Są urzekająco piękne i w pełni wykorzystują urodę plenerów. Później jednak stają się coraz bardziej typowe i nie rozczarowują, ale też nie zachwycają.

Łotr 1 to kawał porządnie zrealizowanego kina. Fani serii znajdą w nim wszystko za, co ją lubią. Wielbiciele kina pełnego akcji i patosu (choć skutecznie rozbrajanego poczuciem humoru), również znajdą w nim coś dla siebie. Każdy inny może się czuć nieco rozczarowany, ale na pewno nie będzie się nudził. To film stworzony przez ludzi, którzy wiedzieli kim jest ich potencjalny widz, ale potraktowali go z szacunkiem. W swojej kategorii film bardzo dobry.


Daniel Mierzwa

1 komentarz:

  1. Nie znam i nie dla mnie ;)
    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń