Łotr 1. Gwiezdne wojny- historie (2016)
Reżyseria: Gareth Edwards
Gatunek: Przygodowy, Sci-fi
Premiera w Polsce: 25 listopada 2016
Prawda na temat serii Star
Wars jest taka, że jakakolwiek nie byłaby kolejna część, która zawita do
naszych kin, nawet pomimo tego, że pojawiają się one na ekranach z częstotliwością
odcinków Na Wspólnej, to i tak stanie
się hitem jakich mało, a sale kinowe zapełnią się po brzegi.
Łotr 1 to początek
(to raczej pewnie) nowego filmowego cyklu Gwiezdne
Wojny. Historie. Opowiada historię ściśle związaną, tym co widzieliśmy w
innych filmach z tego uniwersum. I kolejny raz główną bohaterką jest kobieta.
Tym razem to Jyn Erso, córka pracującego przy budowie Gwiazdy Śmierci
inżyniera. Wpadnie ona w tryby walczącej z Imperium Rebelii. I w towarzystwie
agenta Cassiana Andora i droida K-2SO zawalczy o losy Galaktyki.
Największym atutem Łotra
1 są, jak zwykle zresztą w uniwersum Star Wars, dobrze napisane postaci. Niepozbawieni
przeszłości i skaz, posiadają emocjonalną i psychologiczną głębię, a gdy jeszcze
do ich odgrywania zaangażuje się takich aktorów jak nominowana do Oscara
Felicity Jones (tutaj w głównej roli), nagrodzony tą najcenniejszą filmową
statuetką Forrest Whitaker, czy wybitny duński aktor Mads Mikkelsen, nie mogą
to być bohaterowie, którzy nie wzbudzą zainteresowania widzów.
Atutem filmu są też znakomite efekty specjalne, ale to już
tradycja w przypadku serii tych filmów. Świetna jest tu też muzyka Michaela
Giacchino, będąca czasem wariacją na temat klasycznego już tematu Johna Williamsa,
czasem w pełni autorska. Za każdym razem jednak trafiająca w punkt i idealnie
ilustrująca sceny, którym towarzyszy.
Nieco niedosytu zostawiają jednak zdjęcia. W początkowych
sekwencjach filmu są znakomite i nietypowe dla tego rodzaju kina, kojarzące się
raczej z kinem artystycznym. Są urzekająco piękne i w pełni wykorzystują urodę
plenerów. Później jednak stają się coraz bardziej typowe i nie rozczarowują, ale
też nie zachwycają.
Łotr 1 to kawał
porządnie zrealizowanego kina. Fani serii znajdą w nim wszystko za, co ją
lubią. Wielbiciele kina pełnego akcji i patosu (choć skutecznie rozbrajanego
poczuciem humoru), również znajdą w nim coś dla siebie. Każdy inny może się
czuć nieco rozczarowany, ale na pewno nie będzie się nudził. To film stworzony
przez ludzi, którzy wiedzieli kim jest ich potencjalny widz, ale potraktowali go
z szacunkiem. W swojej kategorii film bardzo dobry.
Daniel Mierzwa
Nie znam i nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com