Zwijany czerwony dywan jest znakiem, że coroczne święto kina
jakim jest Festiwal Filmowy w Cannes już się zakończyło. To było 11 dni pełnych
blichtru, gwiazd w światłach reflektorów, diamentów, smokingów i sukien od
najlepszych projektantów, ale przede wszystkim wielkiego kina.
Program tegorocznego konkursu głównego był tak napakowany
nazwiskami wybitnych reżyserów, że żaden kinoman nie był go w stanie przeczytać
tak, aby po tej lekturze nie dostać gorączki z wrażenia. A jury pod przewodnictwem
George’a Millera na pewno nie miało łatwego wyboru. A jeśli już chodzi o
przyznane nagrody to krytycy filmowi są dosyć zawiedzeni, ale my jesteśmy
przeszczęśliwi, ponieważ nagrodzeni zostali prawie wszyscy nasi ulubieńcy, za których filmy
trzymaliśmy kciuki (o tym więcej tutaj).
Jury przyznało najważniejszą nagrodę- Złotą Palmę filmowi I,
Daniel Blake w reżyserii Kena Loacha. Ten brytyjski reżyser, który po premierze
swojego poprzedniego filmu zapowiedział koniec kariery filmowca, na szczęście
światowej kinematografii i ku naszej radości (bo jesteśmy wielkimi fanami jego
filmów), słowa nie dotrzymał i tak o to do swojej kolekcji wyróżnień, w tym już
jednej Złotej Palmy z 2006 roku za wybitny film Wiatr buszujący w jęczmieniu
dodał kolejną.
Grand Prix festiwalu, czyli takie drugie miejsce na
canneńskim podium przypadło naszemu innemu, dużo młodszemu niż Loach
ulubieńcowi- Xavierowi Dolanowi. Jego To tylko koniec świata z gwiazdorską
obsadą nie zdobyło wielu pochlebstw od krytyków, mimo to wielu widzom się
podobało i jak widać festiwalowemu jury również. A dla nas pojawił się punkt
obowiązkowy jeżeli chodzi o wyjścia do kina.
Nagroda Jury, czyli kolejna co do ważności nagroda festiwalu
trafiła do Andrei Arnold, brytyjskiej reżyserki z Oscarem za najlepszy aktorski
film krótkometrażowy na koncie, za film American Honey. Film ten wzbudził
aplauz zarówno widzów jak i krytyków, a znając poprzednie filmy reżyserki można się spodziewać znakomitego dzieła.
Nagroda za reżyserię trafiła do Cristiana Mungiu,
najwybitniejszego i najbardziej cenionego rumuńskiego reżysera za Bacalaureat i
do Oliviera Assayasa za reżyserię budzącego mieszane uczucia filmu Personal
Shopper z Kirsten Stewart w głównej roli.
Za najlepszą aktorkę jury uznało Jaclyn Jose za rolę w Ma’Rosa
Brillante Mendozy, co jest niespodzianką ze względu na to jak mocną miała
konkurencję w walce o tę nagrodę.
Najlepszym aktorem festiwalu jest według jury Shahab
Hosseini za rolę w Forushande Asghara Fahradiego. Tego aktora miłośników
kojarzy na pewno z roli Hodjat w Rozstaniu.
Forushande zostało również docenione za scenariusz, którego
autorem jest reżyser filmu Asghar Fahradi. Jeśli ten scenariusz jest tak dobry
jak ten w jego nagrodzonym Złotym Niedźwiedziem w Berlinie Rozstaniu to na
pewno jest wybitny.
Rozczarowaniem zdaniem wielu jest brak jakichkolwiek nagród
dla filmu Toni Erdmann Maren Ade, który zdobył znakomite recenzje i spodobał
się widzom. Podobnie wielu roczarował brak nagród dla Patersona Jima Jarmuscha, który również wzbudził zachwyt i zaintrygował wielu widzów.
My jednak cieszymy się z tegorocznego rozdania nagród i
czekamy aż emocje opadną, by cierpliwie czekać na przyszłoroczną edycję.
#Amanda&Hubert
#Amanda&Hubert
W sumie ja mało wiem w tych tematach, bo nie miałam okazji tego śledzić :/
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Fajnie, że wasi ulubieńcy coś dostali :D
OdpowiedzUsuńSusette
0zuzol0.blogspot.com