To już jest koniec, nie
ma już nic, czyli tym samym 19. Festiwal Filmów Kultowych można uznać za
zakończony. Na wstępie pragniemy podziękować organizatorom za możliwość
uczestnictwa w tym pełnym pasji wydarzeniu, które na długo pozostanie w naszej
pamięci.
Wydarzenie rozpoczęło
się 18. maja i już w tym dniu można było zobaczyć świetne produkcje między
innymi Ptasznika z Alcatraz J. Frankenheimera, czy Wybawienie J. Boormana. Nieszczęśliwie się stało, że pierwszego
dnia Festiwalu obarczeni uczelnią i pracą, nie mogliśmy jeszcze w pełni
uczestniczyć w seansach, jednak już dnia kolejnego ruszyliśmy z pełnej pary. Zobaczyliśmy
filmy dobre, świetne i takie, które nie powinny powstać, chociaż tych ostatnich
było najmniej. Poprzez Pociąg
J. Frankenheimera, Tetsuo: The Iron Man
S. Tsukamoto, czy Tetsuo II: Body Hammer,
nie mielismy czasu się nudzić. Mieliśmy okazję być świadkami kinowych premier na polskich
ekranach filmów kultowych, które pomimo już swojego wieku, nie uświadczyły
wcześniej kinowych projekcji.
Naszym Festiwalowym
ulubieńcem został film zamknięcia – Kult (1973) w reżyserii R. Hardy’ego,
znakomity horror psychologiczny, który momentami rozbawił nas do łez.
Nie możemy również zapomnieć o atmosferze, która już na zeszłorocznej edycji nas zauroczyła. Tym razem nie było gorzej. Entuzjastyczne okrzyki i wybuchy śmiechu podczas niektórych seansów uświetniły nam całość wydarzenia. Mamy nadzieję, że spotkamy się za rok, a na razie pozostajemy w długo nie opadających jeszcze emocjach, które natchnęły nas do jeszcze częstszego oglądania filmów kultowych.
Recenzje filmów festiwalowych już wkrótce!
#Amanda&Hubert
Chyba jeszcze nie miałam okazji ogladać filmu kultowego :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Ciekawe wydarzenie :D
OdpowiedzUsuńSusette
0zuzol0.blogspot.com