wtorek, 16 maja 2017

Obcy: Przymierze (2017) - recenzja

2 komentarze:
 
Obcy: Przymierze (2017)
Reżyseria: Ridley Scott
Gatunek: Thriller, Sci-Fi
Premiera w Polsce: 12 maja 2017

Ridley Scott przyzwyczaił widzów do wielkich produkcji. Wizualnie dopracowanych szczegółów, czy fabularnego kunsztu. Jego najnowszy film Obcy: Przymierze, będący sequelem Prometeusza  i zarazem prequelem Ósmego pasażera Nostromo, spełnia jednak jedynie w małym stopniu ten pierwszy czynnik.


Obcy: Przymierze to film, o którym chce się szybko zapomnieć. Pomimo sympatii do innych filmów reżysera i kultowego Obcego... całość produkcji pozostawia wiele do życzenia. W filmie widz ma okazję śledzić losy załogi tytułowego statku Przymierze. Trafiają oni na nieznaną planetę, które potencjalnie może stać się ich nowym domem. Jednak w następstwie kolejnych, przewidywalnych wydarzeń, bohaterowie rozpoczynają walkę o własne życie.

Największy wpływ na fabułę i grupę ma android David (Michael Fassbender) oraz charyzmatyczna Daniels, w której rolę wcieliła się Katherine Waterston, ostatnio kojarzona z filmu Fantastyczne zwierzęta, i to ta para bohaterów kreuje cały film. Pozostali, wprawdzie umiejętnie, jednak nadal odgrywają jedynie płytkie dialogi i role przesadnie nawiązujące do współczesnej rzeczywistości.


Mocnym punktem Obcego... jest jedynie sam obcy. Wypada wyjątkowo realistycznie, a liczne zbliżenia jeszcze mocniej podkreślają jego bezwzględny wobec człowieka charakter. Twórcy nie zapomnieli o dużej dawce brutalności, która na każdym kroku towarzyszy bohaterom.

Obcy: Przymierze nie powala, jednak nie trzeba było spodziewać się fajerwerków, szczególnie po wcześniejszym seansie Prometeusza. Wiele wątków jest nieumiejętnie rozwiniętych, inne pozostały całkiem pominięte. Logika bohaterów bawi i wieje nudą, a dawny charakter Obcego, gdzieś się zgubił.



Patrycja Strempel 

2 komentarze:

  1. Mój chłopak chciał to ogladać ale mu chyba odradzę :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/05/jeansowa-koszula-i-biae-spodnie.html

    OdpowiedzUsuń