183 metry strachu (2016)
Reżyseria: Jaume Collet-Serra
Gatunek: Dramat, Thriller
Premiera w Polsce: 22 lipca 2016
Jaume Collet-Serra
przyzwyczaił nas do kina pełnego akcji. Reżyser Tożsamości (2011), Non-Stop
(2014), Nocnego pościgu (2015), czy Domu woskowych ciał (2005) zawsze
oferował widzom przynajmniej minimum dobrego seansu. Wiec należy zadać sobie
pytanie, co tym razem poszło nie tak? Czy wina spadnie na pretensjonalną
fabułę, czy grę aktorską i samą aktorkę Blake Lively w roli głównej.
Film opowiada historię
studentki medycyny z Teksasu - Nancy (w tej roli wyjątkowo transparentna Blake
Lively), która udaje się do Meksyku, by odnaleźć plaże, którą niegdyś upodobała
sobie jej mama. Po odnalezieniu uroczego kawałka piasku, nie pozostaje jej nic
innego jak rozpocząć zabawę w wodzie. Jako, że główna bohaterka jest zapaloną surferką,
bierze swoją deskę pod pachę i rusza na podbój oceanu. Jednak w amoku przepięknej
pogody i bajecznych warunków do pływania, staje się ofiarą ataku żarłacza
białego, który upodobał sobie główną bohaterkę w bikini.
Fabuła filmu nie poraża,
nie uświadczymy tu ambitnego kina, a w niektórych momentach nawet mewa na
drugim planie jest bardziej charyzmatyczna niż główna bohaterka filmu. Pomimo
uroczych plenerów film nie zostaje w pamięci na długo, a eksperci od efektów
specjalnych oraz scenarzyści, powinni jeszcze kilka razy obejrzeć Szczęki, by
dowiedzieć się, jak zrealizować film o rekinie, który da się oglądać.
Podsumowując, w jednym
zdaniu można stwierdzić, że 183 metry strachu to 86 minut nudy, które nie
oferują nic więcej niż instruktaż, jak poprawnie zawiązać opatrunek na
zakrwawionej nodze.
Oglądałam to i osobiście bardzo mi się podoba więc polecam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Nie interesuję się. Odkąd kiedyś zobaczyłam przez przypadek kadr w telewizji, chyba właśnie z "Szczęk", obiecałam sobie, że więcej takich filmów nie oglądnę...
OdpowiedzUsuńSusette
CHOCOLADZIX - KLIK