Hej!
Ostatni dzień wakacji to dla wielu czas rozstań, stresu, co przyniesie 1. września i innych mało przyjemnych spraw. Dla kinomanów w tym roku 31. sierpnia jest jedną z ważniejszych dat w tegorocznym festiwalowym kalendarzu, bo wtedy rozpoczyna się Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji, czyli ten z najdłuższą historią, a przyznawana na nim nagroda- Złoty Lew to jedno z najważniejszych wyróżnień dla filmowców.
Ostatni dzień wakacji to dla wielu czas rozstań, stresu, co przyniesie 1. września i innych mało przyjemnych spraw. Dla kinomanów w tym roku 31. sierpnia jest jedną z ważniejszych dat w tegorocznym festiwalowym kalendarzu, bo wtedy rozpoczyna się Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji, czyli ten z najdłuższą historią, a przyznawana na nim nagroda- Złoty Lew to jedno z najważniejszych wyróżnień dla filmowców.
W tym roku program
konkursu głównego, gdzie nagrodę przyzna jury pod przewodnictwem Sama Mendesa.
nie wygląda może tak znakomicie jak ten, który był w maju w Cannes, niemniej
też robi piorunujące wrażenie, w końcu mamy w nim takie oto pozycje:
"The Bad Batch", reż. Ana Lily Amirpour (USA)
"Une Vie", reż. Stéphane Brizé (Francja/Belgia)
"La La Land", reż. Damien Chazelle (USA)
"The Light Between Oceans", reż. Derek Cianfrance (USA/Australia/Nowa Zelandia)
"El Ciudadano Ilustre", reż. Mariano Cohn, Gaston Duprat (Argentyna/Hiszpania)
"Spira Mirabilis", reż. Massimo D’Anolfi, Martina Parenti (Włochy/Szwajcaria))
"The Woman Who Left", reż. Lav Diaz (Filipiny)
"La Region Salvaje", reż. Amat Escalante (Meksyk)
"Nocturnal Animals", reż. Tom Ford (USA)
"Piuma", reż. Roan Johnson (Włochy)
"Paradise", reż. Andriej Konczałowski (Rosja/Niemcy)
"Une Vie", reż. Stéphane Brizé (Francja/Belgia)
"La La Land", reż. Damien Chazelle (USA)
"The Light Between Oceans", reż. Derek Cianfrance (USA/Australia/Nowa Zelandia)
"El Ciudadano Ilustre", reż. Mariano Cohn, Gaston Duprat (Argentyna/Hiszpania)
"Spira Mirabilis", reż. Massimo D’Anolfi, Martina Parenti (Włochy/Szwajcaria))
"The Woman Who Left", reż. Lav Diaz (Filipiny)
"La Region Salvaje", reż. Amat Escalante (Meksyk)
"Nocturnal Animals", reż. Tom Ford (USA)
"Piuma", reż. Roan Johnson (Włochy)
"Paradise", reż. Andriej Konczałowski (Rosja/Niemcy)
"Brimstone", reż. Martin Koolhoven (Holandia/Niemcy/Belgia/Francja/Wielka
Brytania/Szwecja)
"On The Milky Road", reż. Emir Kusturica (Serbia/Wielka Brytania/USA)
"Jackie", reż. Pablo Larrain (USA/Chile)
"Voyage Of Time", reż. Terrence Malick (USA/Niemcy)
"El Cristo Ciego", reż. Christopher Murray (Chile/Francja)
"Frantz", reż. François Ozon (Francja)
"Questi Giorni", reż. Giuseppe Piccioni (Włochy)
"Arrival", reż. Denis Villeneuve (USA)
"Les Beaux Jours D’Aranjuez", reż. Wim Wenders (Francja/Niemcy)
"On The Milky Road", reż. Emir Kusturica (Serbia/Wielka Brytania/USA)
"Jackie", reż. Pablo Larrain (USA/Chile)
"Voyage Of Time", reż. Terrence Malick (USA/Niemcy)
"El Cristo Ciego", reż. Christopher Murray (Chile/Francja)
"Frantz", reż. François Ozon (Francja)
"Questi Giorni", reż. Giuseppe Piccioni (Włochy)
"Arrival", reż. Denis Villeneuve (USA)
"Les Beaux Jours D’Aranjuez", reż. Wim Wenders (Francja/Niemcy)
Zaskakujące może być tylko jeden film z Azji, bo w
końcu twórcy z tego kontynentu, na żadnym innym festiwalu nie są tak doceniani,
jednak Lav Diaz, twórca wybitny, bezkompromisowy i kultowy, na pewno godnie
będzie reprezentował azjatyckie kino.
Naszymi faworytami, o ile można o takich mówić, bo jak
ocenić film, którego jeszcze nikt nie widział, są:
La La Land reż. Damien Chazelle – reżyser znakomitego Whiplash – trzy
Oscary w 2015 roku – ponownie podejmuję tematykę filmu blisko związaną z
muzyką. Ponownie również angażuje znakomitego J.K. Simmons, a u jego boku Emma
Stone oraz Ryan Gosling. Ciekawe, czy Wenecja otworzy worek z nagrodami dla
tego filmu. Szczerze na to liczymy.
Nocturnal Animals reż. Tom Ford- projektant mody, który zachwycił świat
swoim wysmakowanym filmem Samotny
mężczyzna, powraca do Wenecji. W rolach głównych Jake Gyllenhaal i Amy
Adams. Czy będą to rolę na miarę tych Colina Firtha i Julianne Moore z
poprzedniego filmu Forda? Przekonamy się już wkrótce. Pewnym można być
natomiast tego, że to będzie dopracowany pod każdym względem kawał
inteligentnego kina.
Voyage of Time reż. Terrence Mallick- nagrodzony już główną nagrodą w
Cannes jak i Berlinie amerykański twórca niezależny walczy o kolejną nagrodę.
Tym razem filmem dokumentalnym, który żal będzie oglądać z lektorem, bo
narratorami są Brad Pitt i Cate Blanchett.
Arrival reż.
Dennis Villeneuve- kanadyjski reżyser, twórca wybitnych Sicario i Pogorzeliska,
tym razem w konwencji sci-fi. Kanadyjczyk nie nakręcił jeszcze słabego filmu,
więc może tym razem czeka go wielka nagroda na wielkim festiwalu? My mocno w to
wierzymy.
Smucić może brak polskim filmów w konkursie głównym,
cieszy jednak wyraźny polski akcent, nagrodzony za całokształt swojej
twórczości w tym roku zostanie Jerzy Skolimowski, jeden z najwybitniejszych
polskich reżyserów, który swój ostatni film 11 minut prezentował właśnie na MFF w Wenecji.
#Amanda&Hubert
Mnustwo ciekawostek ja az tak się nie znam na tym wszystkim ale miło było poczytać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Żadnego z tych filmów nie kojarzę, a jeżeli chodzi o festiwale i konkursy czy rozdania, to ja jestem kiepska :D
OdpowiedzUsuńSusette
CHOCOLADZIX - KLIK