Ocean’s 8 (2018)
Reżyseria:
Gary Ross
Gatunek:
Komedia kryminalna
Premiera
w Polsce: 22 czerwca 2018
Ocean’s Eleven w
reżyserii Stevena Soderbergha okazał się sporym przebojem. Dlatego szalone
przygody grupy cwaniaków pod wodzą Danny’ego Oceana doczekały się aż dwóch
kontynuacji. Jednak i to nie koniec, bo właśnie do kin wchodzi kolejna
sensacyjna komedia z marynistycznym nazwiskiem w tytule- Ocean’s 8 z
gwiazdorską i kobiecą zarazem obsadą.
Debbie Ocean, siostrze
znanego z poprzednich części Danny’ego, udaje się wyjść na wolność, dzięki
wcześniejszemu zwolnieniu. Okazuje się jedna, że okazana jej przez wymiar
sprawiedliwości łaska nie zniechęca jej przed kontynuacją niezbyt uczciwych
pomysłów na życie. Tym bardziej, ze swój skok może połączyć z zemstą na
mężczyźnie przez którego znalazła się za kratkami. Wraz z przyjaciółką Lou,
która również nie uznaje uczciwości za najważniejsza cnotę, planują zuchwałą
kradzież wartego ogromna kwotę brylantowego naszyjnika podczas prestiżowej gali
w Metropolitann Museum. Ich plan jednak nie jest prosty i wymaga w
zaangażowania w niego innych kobiet, które są ekspertkami w różnych
dziedzinach.
Podczas seansu Ocean’s
8 ekran jest tak napchany gwiazdami, i to nie tylko filmowymi, że ich blask
oślepia, a w niektórych scenach aż trudno się jest ich doliczyć. W skład samej
tytułowej ósemki wchodzą aż trzy zdobywczynie Oscara i jedna aktorka z
nominacjami do tej nagrody na koncie. Niestety to żadna z nich nie kradnie
scen. Sandra Bullock gra przyzwoicie, ale nie tworzy żadnej ciekawej kreacji.
Cate Blanchett nawet, gdyby chciała, to z materiału, który dostała żadnej
wielkiej roli zrobić nie była w stanie. A wiadomo, że to mistrzyni aktorstwa.
Anne Hathaway jest zwyczajne irytująca. A Helena Bohnan Carter gra
ekscentryczkę w dziwnych strojach, więc właściwie jest tylko sobą. Na szczęście
większość filmu ratują mniej znane aktorki. Czarująca jest Sarah Paulson w roli
perfekcyjnej matki i pani domu z amerykańskiego przedmieścia, która nie stroni
od nielegalnych biznesów. Urocza potrafi też na ekranie być Mindy Kaling jako
znająca się na biżuterii Amita. Reszta aktorek, a wśród nich sama Rihanna na
ekranie pojawiają się na tak krótko, że właściwie ciężko je zauważyć.
Scenariusz tego filmu tym, do czego przyzwyczaiły nas tego typu produkcje. Mamy
zawrotne tempo, poczucie humoru, momentami błyskotliwe dialogi, ale też bycie
na bakier z logiką. Całość jednak, pomimo tych wad i wtórności fabuły ogląda
się dosyć przyjemnie ze względu na przymrużenie oka przez twórców filmu,
którzy, jak udowadnia efekt końcowy, świetnie rozumieli jakiego typu obraz
tworzą, dzięki temu przygody ekranowych bohaterek nie nużą (choć tez nie
ekscytują tak jak by mogły).
Ocean’s 8 to dobra
rozrywka, która nie oferuje nic odkrywczego, a o fabule można zapomnieć tuz po
wyjściu kina, ale tez pozwala dać się pochłonąć przez zakręcony świat na ekranie
i zapewnia dobra zabawę.
Daniel Mierzwa
Ciekawy, pokaże chłopakowi :)
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com
Skończyłem już jakiś czas temu oglądać tą serię. Ileż można? :)
OdpowiedzUsuń