Thelma (2017)
Reżyseria: Joachim Trier
Gatunek: Dramat, Fantasy
Premiera: 8 czerwca 2018
Joachim Trier to twórca
fantastycznego kina, mieszającego style i gatunki, w którego filmach mamy
zarówno poważne tematy, jak i spore ilości poczuci humoru. Po krótkiej
przygodzie poza rodzinną Norwegią, podczas której powstał udany dramat Głośniej od bomb ze znakomitą obsadą,
powrócił do ojczyzny i nakręcił Thelmę.
Thelma mogłaby się wydawać
zwyczajną dziewczyną, jednak już pierwsza scena, podczas której ojciec mierzy
do niej z broni, wskazuje, że nie do końca mamy tutaj do czynienia z normalną
rodziną. Dziesięć lat później Thelma rozpoczyna studia z dala od domu, w
stołecznym Oslo. Staje się to okazją do próby uwolnienia się od rodziców –
konserwatywnych, religijnych fanatyków. Dziewczyna odkrywa czym jest zabawa,
wolność, po raz pierwszy poznaje też rodzącą się miłość do pieknej przyjaciółki.
Dzieje się jednak też coś niepokojącego. Thelma zaczyna mieć napady epilepsji,
które zdarzają się pod wpływem silnych emocji. Budzi się w niej też tajemnicza
siła, która ma wpływ na otaczający ją świat.
Joachim Trier znów stworzył
nieoczywiste dzieło. Połączył obyczajowy obraz
spod znaku coming-of-age z horrorem pełnym paranormalnych zjawisk, thrillerem o gęstej, posępnej atmosferze i
psychologicznym dramatem o traumie, która tkwi w człowieku mimo upływu lat, tworząc
film, w którym zaciera się granica między rzeczywistością, a fantastyką. Siła
filmu to opiera się jednak nie tylko na oryginalnym podejściu do znanych
motywów i sprawnym mieszaniu stylów i konwencji, ale też na zdolności Triera do
tworzenia sugestywnych obrazów, tajemniczych obrazów, wplatając sceny przyrody.
Powoduje w tym samym poczucie obcowania z czymś pięknym, ale niepokojącym (jak
niczym uroda głównej bohaterki), zestawia świat ludzi z naturą, chrześcijańskie
zasady z pogańskim szacunkiem dla sił przyrody, odkrywając kolejne rejony i
powodując następne domysły. I nawet jeżeli ostatecznie sam reżyser pozbywa film
metafizycznej atmosfery, to nie można nazwać Thelmy inaczej niż filmem bardzo udanym.
Joachim Trier nie zaskoczył
znających jego twórczość, ponieważ znów stworzył znakomity film. Zaskakujące może być jednak, że to reżyser, który nie traci formy i każdy jego obraz jest
więcej niż dobry.
Mam w planach, lubię filmy Triera!
OdpowiedzUsuń