Raz się żyje (2018)
Reżyseria: Nash Edgerton
Gatunek: Dramat, Komedia, Akcja
Premiera w Polsce: 20 kwietnia 2018
Do
kin trafiła kolejna pozbawiona charyzmy i dobrze wykreowanych bohaterów
komedia, która już od pierwszych chwil dowodzi swojej prostoty. Pomimo oczekiwań
powodowych obiecująco prezentującą się obsadą, całość wypada jedynie
transparentnie, a pozornie wielkie nazwiska oferują jedynie poziom poniżej
swoich możliwości.
Raz
się żyje to historia Harolda, z który pozornie wydaje się być zadowolonym ze
swojego życia szczęśliwcem. Do czasu, gdy okazuje się, że ukochana żona go
zdradza, przyjaciele knują za plecami, a pewna praca w korporacji to tylko
złudzenie. Co gorsze dowiaduje się ukradkiem o możliwej upadłości firmy, a jego
przyjaciel i szef koncernu Richard, dla którego Harold pracuje, wszystkiemu zaprzecza.
Nasz bohater jednak nie daje się wciągnąć w kolejne gierki szefa i odkrywa
spisek, które ten stworzył z równie przebiegłą Elaine. W ramach zemsty, na
służbowym wyjeździe do Meksyku, pozoruje swoje porwanie, jeszcze nie
przypuszczając, że i tak znajduje się w samym środku afery.
Filmowy
niewypał Nasha Edgertona to przede wszystkim twór nierówny. Twórcy nieumiejętnie
dawkują emocję, na siłę starając się zbliżyć poziomem do innych komediowych tworów,
które się sprzedają. Jednak niekonsekwentnie prowadzona akcja i nadmiar
niepotrzebnych bohaterów, sprawie pozbawiają film odpowiedniego tempa. Nie zachwyca
również sam wątek porwania. Prowadzony jest bez większego zaangażowania
emocjonalnego, przez co przestaje interesować, a jedynie nudzi, szkoda tylko,
że opiera się na nim większość filmu.
Pomimo
cenionych nazwisk w świecie kina, marnie na ekranie prezentuje się obsada. Gdy Charlize
Theron i Joel Edgerton w rolach przebiegłych pracowników korporacji mają
jeszcze łatwe zadania i na zmianę knują i wcielają w życie swoje niskolotne
plany, tak David Oyelowo, jako Harold na swoich barkach niesie całość pozycji. Niestety
aktor niespecjalnie wypada w tej komediowej roli, wypowiadając jedynie
przeciętne żarty będące częścią zdecydowanie marnego scenariusza.
Raz
się żyje to marna imitacja komedii z nutą kryminalnego wątku i niekorzystnego potencjału.
Pozycja prezentująca ulotne chwile zabawy, które ustępują rozczarowaniu i
nudzie.
Patrycja
Strempel
Cannes się zaraz zaczyna a u nas w kinach ewidentne spowolnienie!
OdpowiedzUsuń