Ahoj!
Dziś post zaczyna się od małego testu:
Dziś post zaczyna się od małego testu:
Czy gdy ktoś zadaje Ci pytanie
„Pana/Pani godność?”:
a) odpowiadasz „Od piątku wieczorem
już nie istnieje.”
b) Jan Kowalski lub Jan Nowak, lub
Maria Teresa Habsburg, lub podajesz inne imię i nazwisko
No więc,
jeżeli wybrałeś odpowiedź a) to
ten post nie jest dla Ciebie , no chyba, że pocieszy Cię to, że
inni też tak mają (w końcu nic tak nie cieszy jak cudza porażka),
jeżeli wybrałeś b) ten post jest
napisany z myślą o Tobie, więc czytaj i się ucz!
Zainspirowani własnymi przeżyciami i
historiami typu „ale beka” z archiwalnych numerów Bravo
postanowiliśmy dokonać małego przeglądu sytuacji, w których
łatwo stracić godność, pewność siebie, przyjaciół (obecnych i
tych przyszłych). Opisy będą krótkie i zwięzłe, bo dużo
jesteście w stanie sami sobie wyobrazić.
- Przychodzisz na biesiadę piwną i po dwóch piwach zaczynasz się domagać wódki albo szampana. Niestety zazwyczaj na drugi dzień nie jesteś w stanie sobie przypomnieć, co mogło spowodować to, że nikt z Twoich znajomych z Kółka Anonimowych Piwoszy nie chce z Tobą rozmawiać.
- Imieniny cioci Basi, tysiące pytań od bliższych i dalszych krewnych, w tym to strategiczne: „dlaczego nie masz jeszcze chłopaka/dziewczyny?”. Pamiętaj, odpowiedź: „jeszcze czekam z decyzją, którą płeć wybrać” sprawdzi się na spotkaniu Krytyki Politycznej, a nie przy stole zastawionym galaretami i sałatkami.
- Zatłoczony autobus, Ty niczym ninja i taran w jednym, cudem zajmujesz miejsce siedzące. Nagle podchodzi kobieta w ciąży i mówi (jak do niewidomego) jestem w ciąży. A Ty odpowiadasz „gratuluję, który miesiąc?” nawet nie próbując wstać z miejsca. Atak spojrzeń starszych i młodszych pań sprawi, że nagle tracisz rezon.
- Dobre towarzystwo, pełny pęcherz i najzabawniejsze kawały. I jeden może bym tym tak zabawnym, że aż można się posikać. Gorzej jeśli rzeczywiście się posikasz. Wtedy Tobie odejdzie chęć do zabawy, a reszta bawić się będzie znakomicie, oczywiście Twoim kosztem.
Niech moc będzie z Wami,
Amanda&Hubert
Niezłe! Niestety jeszcze nie miałam okazji, odpowiedzieć na pytanie z testu :D
OdpowiedzUsuńAle już wiele razy zdarzyło się różnych sytuacji, jak np: zrobić coś, a potem wszyscy bawią się twoim kosztem (ostatni przykład) :P
Susette
http://0zuzol0.blogspot.com/
Hahaha to drugie świetne! ;3
OdpowiedzUsuńMój blog-Kisiel truskawkowy
Bardzo podoba mi się Twój blog, jest bardzo intrygujący jak i w moim klimacie ,a co oznacza ,że będę tutaj stałym bywalcem ♥
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie http://seemixieblog.blogspot.com/