niedziela, 12 marca 2017

10 z jednego - piosenki z filmów o Panu Kleksie

5 komentarzy:
 
Filmy powstałe na kanwie powieści często trafiają do klasyki kina, a często wręcz przeciwnie. W Polsce zwykle kończyło się to tym pierwszym. A najlepszym tego przykładem jest, zapewnie dla kultowy dla rodziców sporej części z nas, film Akademia Pana Kleksa na postawie znanej i lubianej lektury Jana Brzechwy z życiową rolą Piotra Fronczewskiego. Ten filmowy przebój doczekał się aż trzech kolejnych części. I wszystkie one znane są z przebojowych piosenek, dlatego dziś prezentujemy ranking 10 najlepszych piosenek, które pojawiły się w tej filmowej serii. Zapraszamy do przesłuchania tej najbardziej psychodelicznej playlisty w historii muzyki.


10. Marsz robotów – piosenka, od której mogliby się uczyć Daft Punk. No i kto po wysłuchaniu nie nuci sobie DNA, DNA?

9. Kołysanka w stylu Mango – każdy chciałby mieć zaśpiewaną przed snem kołysankę przez Marylę Rodowicz. A że w tytule ma owoc kojarzący się z telezakupami nic nie szkodzi. A trochę walca i trochę tango to jest to, co tańczymy na każdej imprezie.

8. Ratujmy kosmos – chyba jedyna w historii piosenka o kosmicznych śmieciach. No i poruszający refren.

7. Bubu Abu Din – piosenka, która jest hymnem polskich polityków. Nic więcej pisać nie trzeba.

6. Marsz wilków – kawałek porządnego hard rocka do zaskakująco mrocznej sceny jak na film dla dzieci. Robi wrażenie.

5. Zaklęcie doktora Pai-Chi-Wo – nikt nie wie o czym jest ta piosenka, ale przypomina bardzo urocze piosenki z Mulan wykonywane po chińsku.

4. Dyscyplina – piosenka o marzeniach wszystkich ministrów edukacji i nauczycieli. I dosyć widoczna inspiracja Another brick In the Wall.

3. Meluzyna – jedna z najbardziej znanych piosenek w wykonaniu Małgorzaty Ostrowskiej. I posiada walor edukacyjny – ostrzega przed tym jak gorzka może być miłość.


2. Jestem twoją bajką – zmysłowo zaśpiewana przez Zdzisławę Sośnicką bardzo romantyczna piosenka. Słuchając i oglądają nie ma się, co dziwić maślanym oczom Adasia Niezgódki.

      1Z poradnika młodego zielarza – co prawda nie ma tu nic o sadzeniu, paleniu czy legalizowaniu, ale i tak jest przebojowo, a nawet przeprzebojowo. Idealna piosenka do biegania, pływania, tańczenia i latania. Do tego ostatniego chyba najbardziej.

#Amanda&Hubert

5 komentarzy:

  1. Właśnie tego było mi dzisiaj potrzeba.Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  2. heheheh masakra jakie to już stare jest :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/03/etui-na-telefon-jakie-wybrac.html

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak! Szalone dzieciństwo powraca ze zdwojoną siłą :D Super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepiej pamiętam chyba Zaklęcie doktora Pai-Chi-Wo, tej piosenki uczyłem się na zajęciach u logopedy... podziałało :D (chociaż podobno wcale ich nie potrzebowałem)... Fajny ranking, aż łezka się w oku kręci

    OdpowiedzUsuń