poniedziałek, 1 października 2018

Tajemnice Silver Lake (2018) - recenzja

1 komentarz:
 

Tajemnice Silver Lake (2018)

Reżyseria: David Robert Mitchell
Gatunek: Kryminał
Premiera w Polsce: 21 września 2018

David Robert Mitchell zabłysnął jako twórca horroru Coś za mną chodzi, który z miejsca uznany został za objawienie gatunku. Nie ma się, co dziwić, że kolejny krok reżysera postawiony został już na czerwonym dywanie w Cannes, gdzie zaprezentował swoje najnowsze dzieło Tajemnice Silver Lake.

Sam to samotny 30-letni bezrobotny, który czas spędza na podglądaniu, mniej lub bardziej pięknych, sąsiadek oraz zanurzaniu świecie popkulturowej rozrywki. Z marazmu nudnej codzienności wyrywa go tajemnicze zaginięcie Sary, dziewczyny z sąsiedztwa, która szybko go zauroczyła. Jej nagłe zniknięcie wydaje się szczególnie podejrzane, ponieważ w mieście dzieją się dziwne i niepokojące zdarzenia – ginie znany milioner, grasuje tam zabójca psów, a największe sekrety metropolii wydają się zawarte w wydawanej przez kogoś własnym sumptem gazetce. Sam postanawia odnaleźć sąsiadkę.

David Robert Mitchell w Tajemnicach Silver Lake tworzy wizerunek Los Angeles jaki znamy z popkultury. To skąpane w kalifornijskim słońcu miasto pełne wyuzdanych femme fatale, tajemniczych milionerów i historii związanych z przemysłem filmowym. Jednak w jego filmie pod powierzchnią metropolii kryją się nieznane sekrety, które wytłumaczyć mogą jedynie teorie spiskowe, a w popularnych, powstałych właśnie w mieście aniołów, dziełach popkultury. Dzięki temu Tajemnice Silver Lake nabierają charakteru miejskiej baśni, która daje do myślenia nad wpływem masowej kultury na ludzi

Tajemnice Silver Lake mimo nieco rozwlekłej formy to wciągająca i dająca do myślenia, kolorowa jazda bez trzymanki przez mity popkultury. I choć część wątków pozostaje nie rozwiązana to scenariuszowi udaje się wyjaśnić najważniejsze zagadki fabuły.

Tajemnice Silver Lake to fascynujące filmowe przeżycie, które ugruntuje pozycję Davida Roberta Mitchella jako jednego z najciekawszych twórców.

Daniel Mierzwa

1 komentarz:

  1. Hmmm :) Chyba nie dla mnie :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/09/pozegnanie-lata-w-szarosci.html

    OdpowiedzUsuń