poniedziałek, 28 października 2019

Boże Ciało (2019) - recenzja

Brak komentarzy:
 

Boże Ciało (2019)
Reżyseria: Jan Komasa
Gatunek: Obyczajowy
Premiera w Polsce: 11 października 2019

Niewiele jest filmów, na które z niecierpliwością czekamy. Nowy Dolan, czy Woody Allen to zwykle pozycje obowiązkowe w naszych repertuarach, jednak wśród polskich produkcjii czasami ciężko o perełki, na które warto mieć czas. Tym razem było inaczej, a Boże Ciało budziło niemałe zainteresowanie od czasu pojawienia się na festiwalu w Gdyni oraz Wenecji


Boże ciało w reżyserii Jana Komasy jest historią opartą na prawdziwych wydarzeniach. Główny bohater – Daniel mając zaledwie 20 lat odnajduje swoje powołanie. Odsiadka w poprawczaku staje się dla chłopaka momentem duchowej przemiany. Ma on wielkie pragnienie zostania księdzem, jednak w jego sytuacji jest to niemożliwe. Zostaje skierowany do pracy w zakładzie stolarskim, jednak w ostatnim momencie decyduje się na zmianę decyzji i w toku dziwnego zbiegu okoliczności zaczyna udawać księdza w pobliskiej wsi. Prowadzi msze, spowiada, a lokalna społeczność zaczyna w niezwykłym zainteresowaniem przyglądać się nowemu duchownemu. Angażuje się on bardzo w życie i historię lokalnej społeczności, której tłem jest wielka tragedia sprzed kilku miesięcy.

Na ekranie bardzo dobrze prezentuje się obsada. Bartosz Bielenia w roli księdza znakomicie kreuje swoją postać. Jego twarz w każdym ujęciu przenikają niezliczone emocje, które widz odczuwa razem z nim. Współczujemy mu, ale także razem z nim chcemy walczyć o spokój mieszkańców. Doskonale prezentuje się również Aleksandra Konieczna, która jako niezwykle zaangażowana w kościelny obrządek bohaterka, buduje wokół siebie nastój ciągłej niepewności i surowości.

Najnowszy film Jana Komasy to kino niezwykle angażujące. Paradoksalnie proste, jednak niezwykle intymne i poruszające. Reżyser prezentuje niezwykle dojrzałe dzieło, które za sprawą ujmującego scenariusza oraz niezapomnianego klimatu pozostawia widza w osłupieniu na długo jeszcze po zakończeniu seansu.


Patrycja Strempel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz