Halloween (2018)
Reżyseria: David Gordon Green
Gatunek: Horror
Premiera w Polsce: 26 października 2018
Sezon
na horrory rozpoczyna się wraz z coraz dłuższymi jesiennymi wieczorami i Halloween. Dlatego nie ma się, co dziwić, że w naszych kinach z
każdym tygodniem przybywa takich repertuarowych propozycji. Ostatnią jest film
z wytwórni Blumhouse, która zasłynęła z tchnięcia nowego ducha w ten gatunek –
Halloween, który jest sequelem kultowego obrazu Johna Carpentera z 1978 roku.
Tym razem za kamerą stanął David Gordon Green, amerykański reżyser, którego
poprzednie filmy pokazywane były w konkursach głównych prestiżowych festiwali
filmowych.
Czterdzieści
lat minęło od masakry jakiej dokonał Michael Myers. Jego siostra Laurie, mimo
upływu lat wciąż żyje w traumie, która niszczy jej relacje z bliskimi, w swoim domu-twierdzy, gotowa w każdej chwili
do wymierzenia sprawiedliwości za zbrodnie sprzed lat. Wkrótce okaże się, że
pojawi się okazja, gdy podczas transportu do innego szpitala psychiatrycznego
psychopacie udaje się zbiec. Kolejny raz zakłada upiorną maskę i zaczyna
mordować.
Halloween
chętnie i często odwołuje się do swojego poprzednika. Szczęśliwie odtwarza też
klaustrofobiczną atmosferę oryginału. I dzięki temu film trzyma w napięciu. A
poza tym pod względem fabularnym nie wyróżnia się niczym wśród slasherów jakich
pełno. Za plus filmu na pewno można uznać główną bohaterkę. Laurie Strode to
postać jakich w kinie mało. Kobieta po przejściach, której jedynym celem jest
okrutna zemsta, a przy tym pewna siebie i gotowa do walki w obronie siebie i
bliskich, z którymi relacje cierpią przez jej dawne przeżycia.
Halloween
kopiuje scenariuszowe mielizny znane z innych przedstawicieli gatunku, a mimo
to stara się pokazać przynajmniej bohaterki w innym niż zwykle w horrorach
świetle. I przynajmniej dzięki temu wyróżnia się na tle charakterystycznej dla
tego gatunków papki wypada lepiej.
Halloween
to film, który nie odmieni historii kina, czy nawet gatunku, ale na okołohalloweenowy seans z dreszczykiem nada się jak najbardziej.
Daniel
Mierzwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz