Jak wykończyć Panią T.? (1999) - recenzja

Jak wykończyć Panią T.? (1999)
Reżyseria: Kevin Williamson
Gatunek: Czarna komedia
Premiera w Polsce: 5 maja 2000



W filmografii każdego aktora i aktorki jest film, o którym woleliby zapomnieć. Zapomnieć o nim chętnie też na pewno chcieliby widzowie. W dorobku Helen Mirren taką pozycją jest Jak wykończyć Panią T.?
Czarna komedia Kevina Williamsona z 1999 opowiada o Leigh Ann (Katie Holmes), która marzy o opuszczeniu rodzinnego miasta i wybraniu się na studia, tak aby zapewnić sobie lepszą przyszłość niż jej bliscy. Aby to osiągnąć musi jednak uzyskać stypendium za najlepsze wyniki w nauce. Na przeszkodzie stoi, jednak niesprawiedliwa, okrutna, niemiła, złośliwa i posiadająca jeszcze dziesiątki innych niepożądanych przymiotów nauczycielka historii, pani Tingle (Helen Mirren). Sytuacja z walką nastolatki o ocenę mocno się komplikuje, gdy zostaje przez nielubianą belferkę oskarżona o oszustwo. Aby wyjaśnić sprawę wraz z dwójką przyjaciół: marzącą o karierze aktorki Jo Lynn (Marisa  Coughlan) i typowym dla amerykańskich filmów o szkole życiowym przegrywem Luke’iem (Barry Watson). Sytuacja mocno się komplikuje gdy nauczycielka okazuje się twarda i sprawna jak komandos.
Ten film to typowy przykład amerykańskiego filmu dla młodzieży. Bohaterką jest miła dziewczyna z sąsiedztwa, której na drodze do sukcesu staje osoba o rysie na swoim życiu i kierują niż frustracje. Podział bohaterów jest tu bardzo prosty i czytelny. I widz szybko wie komu chce kibicować- Leigh Ann, gdy ma skłonności masochistyczne lub pani Tingle, gdy ma skłonności sadystyczne.

Krótko mówiąc film Williamsona to jeden z tych, które mogłyby nie powstać i nie psuć filmografii aktorom, a stacjom telewizyjnym ramówek.


Daniel Mierzwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz