czwartek, 22 lutego 2018

Volver (2006) - recenzja

1 komentarz:
 
Volver (2006)

Reżyseria: Pedro Almodovar
Gatunek: Dramat
Premiera w Polsce: 29 września 2006


Pedro Almodovar to reżyser, którego nazwisko znane jest nawet kinowym ignorantom. Jednym z jego filmów jest Volver, którego premiera miała miejsce na festiwalu filmowym w Cannes w 2006 roku.
To opowiedziana wyłącznie z kobiecej perspektywy (czyli sposobem charakterystycznym dla tego reżysera) fabuła. Historia opiera się na perypetiach Raimundy (w tej roli zjawiskowa Penelope Cruz)- matki i żony, później wdowy, oraz innych kobiet z jej rodziny (córki, siostry, matki i ciotki) i sąsiedztwa.
Życie Raimundy można nazwać udanym, mimo, wiszącego nad nim cienia tragedii, jaką była śmierć jej rodziców. Cały porządek życia kobiety i jej bliskich zostanie jednak zburzony przez utratę pracy przez Paco - jej męża. To wydarzenie pociągnie za sobą konsekwencje, w tym także kilka bardzo tragicznych. Nie zburzą one jednak pewności siebie Raimundy, a postać grana przez Cruz mimo trudności odnosi biznesowy sukces.
Almodovar w swoim filmie bardzo sprawnie żongluje konwencjami. Płynnie przechodzi z tonacji komediowych do bardzo dramatycznych. Nie boi się też elementów thrillera ani dużej liczby wątków obyczajowych. Sporo tu także elementów charakterystycznych dla realizmu magicznego.Fabuła początkowo wydaje się prosta i przewidywalna, z każdą minutą staje się jednak coraz mniej oczywista, a każdy kolejny wątek ukazuje poprzednie w nowym świetle.
Volverze na szczególną uwagę zasługuje gra aktorska całej damskiej części obsady (nagrodzonej Złotą Palmą w Cannes). W grze aktorek nie ma ani odrobiny fałszu, każda z nich wypada przekonująco w roli kobiety niosącej bagaż doświadczeń. A Penelope Cruz, Carmen Maura i Blanca Portillo w tym filmie pokazały mistrzowski kunszt aktorski i stworzyły jedne z najlepszych kobiecych ról w historii europejskiego kina.
Volver to kino proste pod względem formalnym. Ale bardzo bogate jeżeli chodzi o wartość artystyczną i emocjonalną.


Daniel Mierzwa

1 komentarz:

  1. Jeden z moich ulubionych filmów Almodovara. Wspaniałe portrety kobiet i w dodatku znakomicie zagrane.

    OdpowiedzUsuń