niedziela, 11 lutego 2018

Plan B (2018) - recenzja

Brak komentarzy:
 
Plan B (2018)
Reżyseria: Kinga Dębska
Gatunek: Dramat, Komedia 
Premiera w Polsce: 2 lutego 2018

Gwiazda Kingi Dębskiej z pełną mocą zabłysnęła na przełomie 2015 i 2016, gdy do kin zawitały jej dwa dobrze przyjęte zarówno przez widzów, jak i krytykę filmy – dokumentalny Aktorka i fabularny Moje córki krowy. Za oba obrazy została obsypana deszczem nagród, dlatego jej nowy film Plan B był jedną z najbardziej oczekiwanych premier na początku tego roku.

Plan B to przeplatające się opowieści o ludziach różnej płci, wieku, zajęć i życiowej sytuacji. Każdego z nich spotyka jednak na kilkanaście dni przez Walentynkami poważny cios od losu, który każe im przewartościować swoje życie i poszukać tytułowego planu B lub przynajmniej bratniej duszy, która pocieszy ich w trudnej sytuacji.
Nowy film Kingi Dębskiej zaczyna się w sposób typowy dla polskiego kina spod znaku romantycznych baśni z ultranowoczesną Warszawą w tle. Ten oklepany obrazek szybko jednak zmienia się w połączony szalonym montażem kolaż scen z modnych klub i hipsterskiego wnętrza kamienicy. A i z tej tonacji reżyserka szybko wyrywa nas pokazują informacje o komunikacyjnej katastrofie, która wprowadza już do końca rasowy sznyt kina obyczajowego z lekko magicznym zacięciem. Co prawda sporo tutaj złotych myśli jak z kolorowych magazynów, bohaterów, których skądś już znamy i elementów kiczowatych tak, że oglądanie ich aż boli, to jednak reżyserka potrafi obronić swój film. Bo przede wszystkim nie pokazuje nam tylko cukierkowego świata. Wręcz przeciwnie łatwo przychodzi jej wystawianie bohaterów na okrutne próby. Mimo to nie traci poczucia humoru. Tak samo scenariusz, który miesza i przeplata opowiadane historie i nie pozwala na dogłębne poznanie postaci i ich bohaterów, ma jedną ogromną zaletę – pełne naturalności dialogi, czyli to czego w polskich filmach, zwłaszcza odżegnujących się od kina artystycznego, można ze świecą szukać. Udane są też obsadowe wybory, choć śmietanka polskiego aktorstwa jest często dobrana dosyć zachowawczo. Na pewno na szczególna uwagę zasługuje rola Edyty Olszówki. To doświadczona aktorka, którą ostatnio jednak rzadko widujemy na dużym ekranie. I jak pokazuje ten film powinniśmy tego żałować, bo w roli Agnieszki daje prawdziwy koncert swojego talentu.

Plan B to udane kino środka. Słodko-gorzka historia z odrobiną miejsca na refleksję. Ale jeśli tak ma wyglądać polskie kino mainstreamowe, to jestem jak najbardziej na tak!


Daniel Mierzwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz