sobota, 7 października 2017

Powiernik królowej (2017) - recenzja

Brak komentarzy:
 
Powiernik królowej (2017)
Reżyseria: Stephen Frears
Gatunek: Biograficzny, Dramat
Premiera w Polsce: 15 września 2017
Nie od dziś wiadomo ze twórcy lubują się w prezentowaniu na ekranie historii z życia rodzin królewskich. Czy to filmy dokumentalne, czy fabularne zawsze odświeżają wydarzenia, nawiązując do nich, by choć w małym stopniu zbliżyć zwykłych śmiertelników do życia na dworze królewskim. Tym razem na wielkim ekranie ukazano epizod z życia królowej Wiktorii i jej przyjaźni z indyjskim służącym. Już na wstępie widz otrzymuje informację, że większość ukazanych obrazów wydarzyło się na prawdę, czy wierzyć twórcom, czy nie to już zależy, jednak całość seansu wydaje się konsekwentnie i spójnie prowadzona.
 
 
Powiernik królowej jest historią Abdula, który doznaje zaszczytu wręczenia ceremonialnej monety samej królowej brytyjskiej. Wyrusza wiec on w kilkumiesięczną wyprawę, by z Indii dotrzeć na wyspy i móc uczestniczyć w tym doniosłym wydarzeniu. W międzyczasie widz poznaje również w skrócie codzienność królowej. Pełne napiętego grafiku życie, w którym porusza się miedzy kolejnymi spotkaniami. Od monotonii ratują ją w końcu tytułowy powiernik, który na oficjalnym spotkaniu zwrócił jej uwagę aparycją, a później nadgorliwością i zaangażowaniem. Z biegiem wydarzeń staje się on jej wiernym towarzyszem i kompanem, osobą, z którą monarchini może porozmawiać nie tylko o państwowych sprawach, ale i dręczącej jej codzienności. Śledzimy ich wspólne wieloletnie losy, konflikty rodziny królewskiej, wzloty i upadki przyjaźni, czy skomplikowane relacje ludzi z różnych klas społecznych.
 
Twórcy w każdej ze scen pokazują obustronne zaangażowanie bohaterów. Dobrze na ekranie prezentuje się Judi Dench w roli królowej, z odpowiednią gracją stara się kontrolować sytuację, zdecydowanie pokazując swoją wyższość nad resztą obywateli, a nawet własną rodziną. W stylowej sukni zdarza jej się zasnąć na uroczystym bankiecie, a ciętym językiem i bezkompromisowością sprowadzić do parteru następcę tronu.
Platoniczna przyjaźń bohaterów staje się powodem wielu plotek, jednak w całości zawiści świetnie widać przemianę głównej bohaterki, która z zrzędliwej i pełnej smutku, zmienia się w kobietę, która pomimo wieku pragnie zdobywać wiedzę i poznawać świat.
Powiernik królowej kolejny raz daje obraz, że Judi Dench to klasa w sama w sobie. Ponownie wcielając się w rolę brytyjskiej monarchini kradnie całość produkcji, a widza wprowadza w świat etykiety i niezwykłej przyjaźni, podobno prawdziwej.
 
Patrycja Strempel 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz