Paryż może poczekać (2016)
Reżyseria: Eleanor Coppola
Gatunek: Komedia rom.
Premiera w Polsce: 21 lipca 2017
Przepiękne
widoki francuskich krajobrazów zwykle bezpośrednio zachęcają do zakupu biletów
na najbliższy lot do stolicy miłości. Podobnie jest i tym razem, w filmie w
którym Eleanor Coppola niczym w folderze reklamowym prezentuje zdjęcia miejsca,
które warto zobaczyć dając widzom swoistą trasę, którą należy podążać, aby w
pełni poczuć klimat kraju nad Loarą.
Najnowsza
produkcja z Diane Lane w roli głównej – Paryż może poczekać, to nic więcej jak
zwykłe lokowanie produktów. Film pokazuje przygodę Anny, która jako żona wpływowego
producenta filmowego potencjalnie nie ma czasu na nudę. Jednak podróże od
miasta do miasta, samotne pobyty w hotelach i kolacje stają się uciążliwe, a
żądna wrażeń bohaterka jest jedynie cieniem swojego znanego męża Michaela. W przypływie
buntu i okazji postanawia wyruszyć w podróż samochodem z bliskim
współpracownikiem męża, który podobnie jak ona kieruje się do Paryża. Wyruszając
z festiwalu filmowego w Cannes w stronę Paryża bohaterka nie przypuszczała, że
podróż, która miała potrwać kilka godzin zajmie dwa dni, dni pełne wrażeń,
dobrego jedzenie, lekcji historii i oczywiście romansu.
Na
pierwszy rzut oka Paryż może poczekać wydaje się lekkim filmem drogi. Jednak z
każdą kolejną sceną ujawnia swoją infantylność. Bohaterowie niczym na opłaconej
z biura podróży wycieczce odwiedzają warte uwagi miasta na swojej drodze. Nie zapominają
przy tym o poleceniu restauracji, lokalnych przysmaków, czy wina z rodzimej
winnicy. Oczywistym jest, że dla Francuzów jedzenie jest sprawą pierwszorzędną
i doskonale widać to w każdej ze scen. Jacques wraz z Anną delektują się wykwintnym
jedzeniem w nierozsądnych cenach, tym samym pokazując to, co poza urokliwymi
krajobrazami, Francja ma najlepszego.
W
całości nudy i domagającego się pożywienia żołądka podczas seansu, na ekranie dobrze
prezentuje się Alec Baldwin w roli hollywoodzkiego producenta, który oddał żonę
na pastwę nieobliczalnego Francuza. Aktor znany z dobrych występów w filmach Woody’ego
Allena, nie zawodzi, a to zapewne za sprawą zaledwie tych kilku chwil, gdy jest
na ekranie, widz po prostu nie ma czasu się nim znudzić…
Paryż
może poczekać to marna fabuła zakopana w ogromie jedzenia i zalana hektolitrami
drogiego wina. Obraz, który nie ma nic do zaoferowania poza pseudoromantycznymi zachowaniami francuskiego amanta, który poza własnymi kubkami smakowymi
nie zna się na niczym i wraz z Diane Lane tworzy marny duet, któremu daleko do ideału.
Patrycja Strempel
Nie znam i jakos nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/jak-to-jest-dostac-wymarzona-prace.html