środa, 17 maja 2017

Jutro będziemy szczęśliwi (2016) - recenzja

1 komentarz:
 
Jutro będziemy szczęśliwi (2016)
Reżyseria: Hugo Gélin
Gatunek: Dramat, Komedia
Premiera w Polsce: 19 maja 2017

Omar Sy – gwiazda filmu Nietykalni ponownie gości na wielkim ekranie. Po dobrych występach u boku François Cluzeta, czy Charlotte Gainsbourg, aktor kolejny raz daje popis swoich umiejętności oraz puszcza wodze emocji.


Jutro będziemy szczęśliwi to historia beztroskiego Samuela, którego życie na Riwierze Francuskiej sprowadza się do kolejnych imprez i podrywania kobiet. Jego spokój zostaje jednak zaburzony, gdy niespodziewanie jedna z byłych kobiet - Kristin zostawia mu ich córkę, po czym znika. Targany emocjami bohater podąża w podróż za matką do Londynu, by odnaleźć ją i zwrócić małą Glorię. Nieudana próba kończy się ojcostwem na pełen etat oraz rozpoczęciem niekonwencjonalnego życia, pełnego niespodzianek. Jedną z nich jest Kristin, która niespodziewanie pojawia się po 8 latach z planem odzyskania dziecka.

Twórcy od pierwszych minut próbują targać emocjami widza. Od niekontrolowanego uśmiechu, po wzruszenia i płacz, czy żenadę. Ta ostatnia niestety pojawia się najczęściej, gdyż poza ckliwą historią, otrzymujemy również sceny rodem z przeciętnego dramatu, okraszonego jedynie miłością rodzinną.

Film ten jest świetnym przykładem ciepłej historii o miłości, rodzinie i towarzyszącym im komplikacjom. Dla wielu będzie to znakomity wyciskacz łez, dla innych pozostanie kolejnym filmem, który nie zawróci w głowie. Widz otrzymuje po prostu fabułę i dobrą grę aktorską, a wszystko to w obliczu wielu uprzedzeń i schematów.

Jutro będziemy szczęśliwi to zdecydowanie znośny, sentymentalny komedio-dramat, który wprawdzie w każdej scenie próbuje pokazywać pozytywne wartości, ale po co?!



Patrycja Strempel

1 komentarz:

  1. Film jak najbardziej pod mój gust <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/05/jeansowa-koszula-i-biae-spodnie.html

    OdpowiedzUsuń